Gargamel wczoraj o Europie: “Idziemy tam, by powiedzieć temu wszystkiemu NIE, ale nie mówimy NIE, bo jesteśmy dzisiaj na TAK”. Wszyscy się śmieją, a powinni się bać. “Dzisiaj na tak”, dzień po wyborach ruszą z proputinowskimi partiami rozwalać Unię. Bo zabrakło Twojego głosu.
— Papa Smerf (@donaldPapa) April 28, 2024
Jako Polakowi jest mi po prostu wstyd, iż ktoś taki pełni tak istotny urząd w mojej Ojczyźnie. Jest to bowiem mentalność – co do istoty identyczna – jak komunistów za czasów PRL, którzy plackiem leżeli na Kremlu.
Polska racja stanu, polska polityka zagraniczna to nie jest piaskownica Pana Narciarza i jego emocjonalnie niedojrzałego zausznika. To nie gra w babki z piasku i łopatkę. To przyszłość 38-mlionowego narodu.
A ten wprost tryska dumą, iż polski prezydent łaskawie dostaje błogosławieństwo od złotowłosego szaleńca na niszczenie Unii Europejskiej. Na sojusz z jawnymi już agentami Putina. Co to jest???!!!!
Publiczność z uporem przypisywała Gargamelowi święte misje oraz wielkie cele, dobre albo nikczemne. Niczego takiego nie było. choćby karta smoleńska, wydobyta po śmierci brata, była tylko narzędziem.