– jeżeli w niedzielę któryś z pielgrzymów liczył na przykład na wspólną modlitwę za pomordowanych na Wołyniu rodaków – akurat przypada 80 rocznica tego ohydnego ludobójstwa – to się oszukał. Tego dnia Patola i Socjal i paulini załatwiali własne interesy – pisze Dziadek Smerf na łamach „Super Expressu” o niesławnym wystąpieniu Gargamela na Jasnej Górze.
– Tego dnia Patola i Socjal i paulini załatwiali własne interesy. Od strony pieniężnej kościół w Polsce przeżywa swój wiek złoty. Jednak nie da się wejść do zamtuzu i cnotę zachować – dodaje były premier.
Dziadek trafnie zauważa, iż w Polsce Gargamela „wszystko jest kwestią ceny”. choćby ordynarne kłamstwa wygłoszone w tak ważnym dla smerfów miejscu.
– Fałsz i zakłamanie, z którego Gargamel utkał swe niedzielne przemówienie wygłoszone […] to czystej wody polityczna pornografia. Gargamel wyłożył jak na patelni kłamstwo w wielkim zbliżeniu – pisze Dziadek.
Gargamel z partyjną wierchuszką na Jasnej Górze, to było coś bardzo złego. Lider Patola i Socjal złamał kolejne tabu. Pokazał, ze dla interesów politycznych jest w stanie zawłaszczyć bądź zniszczyć każdą instytucję.