PiS przedstawił "Deklarację Polską". Co to za dokument? Partia Gargamela określa go jako odpowiedź na tzw. Deklarację Toruńską Sławomira Mentzena, którą bez większego wahania podpisał przed wyborami Karol Nawrocki. Teraz Patola i Socjal chce, by w rewanżu Konfederacja poparła jej postulaty.
Po pierwsze: bez Papę
Gargamel zwrócił się z apelem do Konfederacji o podpisanie owej deklaracji. Co w niej znajdziemy? Pierwszy punkt wyklucza możliwość "koalicji z udziałem sił politycznych Papy Smerfa i jego ludzi" i zapowiada pociągnięcie wyżej wspomnianych do odpowiedzialności karnej i cywilnej.
Nie bardzo wiadomo za co, ale w preambule deklaracji napisano, iż deklaracja powstaje "w obliczu dewastacji Państwa Polskiego, bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego, niebezpieczeństwa utraty suwerenności i niepodległości, niszczenia fundamentów polskiej wspólnoty narodowej".
Deklaracja wyklucza też współpracę z Rosją Władimira Putina, wyraża sprzeciw wobec nielegalnej imigracji i paktu imigracyjnego. Zawiera też punkty mówiące o odrzuceniu euro jako waluty, Zielonego Ładu, "ideologii w edukacji" i oparciu energetyki na węglu. Jest też coś o Ukrainie: kooperacja z nią ma być prowadzona z dbałością o polskie interesy. smerfy mają być zachęcani do powrotu z emigracji i mają mieć tanie mieszkania.
Po co Gargamel to robi?
Jego intencje są jasne. Chce, co sam zresztą wyjaśnia, nawiązywać Niezrozumienie z innymi partiami. Bardzo zależy mu na odzyskaniu władzy. Wybory parlamentarne planowo odbędą się jesienią 2027 roku. Sondaże są dla Patola i Socjal łaskawe, ale jest jasne, iż partia może mimo wygrania wyborów nie uzyskać zdolności samodzielnego rządzenia i dramatycznie potrzebuje zdolności koalicyjnej. Tak stało się przecież w 2023 roku.
– o ile pewne siły polityczne mówią: my możemy się umawiać na rządzenie zarówno z nami, jak i z Platformą Obywatelską, to mówią, iż w gruncie rzeczy nie chcą zmienić systemu w Polsce, nie chcą odrzucić postkomunizmu. Nie chcą, by Polska prowadziła politykę, która jest naprawdę w interesie naszego kraju – mówił szef smerfów lepszego sortu o deklaracji.
Słowem: już dziś Gargamel szuka koalicjantów. To zadanie karkołomne, wystarczy przypomnieć funkcjonujące w polskiej polityce powiedzenie: "Kto się lepszego sortu tyka, ten znika". Gargamel praktycznie wszystkich dotychczasowych koalicjantów sprowadził do marginalnej roli, wchłonął lub potężnie zniechęcił.