Festiwal szaleństwa. Bzdura goni bzdurę

10 miesięcy temu

Wyobraźnia polityków lepszego sortu chyba nie ma granic. Oczywiście jedynie wtedy, kiedy można oczerniać Papy Smerfa.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Na przykład Pani Fortuna uznała, iż „polski rząd nie reprezentuje polskich interesów”. Oczywiście rząd Papy, bo z gabinetem Pinokia było w jej przekonaniu zupełnie inaczej.

– Temat migrantów przerzucanych z Niemiec do Polski to jest rzeczywiście temat, który bardzo mocno zajmuje i niepokoi smerfów. Miałam spotkanie w Milanówku z klubem „Gazety Polskiej” i to był główny temat naszej rozmowy, a w każdym razie o to najbardziej niepokoili się uczestnicy tego spotkania. Polska nie reaguje jako kraj, bo tak naprawdę polski rząd nie reprezentuje polskich interesów i to jest zasadniczy problem – mówi Fortuna w rozmowie z partyjnym tygodnikiem „Sieci”.

Za to rząd, który sprzedawał polskie wizy na prawo i lewo bez wątpienia „reprezentował polskie interesy”. Prawda?

Idź do oryginalnego materiału