Sałatka jest zła na Smerfa Fanatykaę. Chodzi o słowa, które wypowiedział podczas jednej ze swoich konferencji prasowych. Teraz sędzia TK chce, by lider Smerfów 2050 ją przeprosił. Sałatka chce przeprosin Sałatka domaga się przeprosin od Marszałka Sejmu, Smerfa Fanatyka. – Panie Marszałku Szymonie Fanatykao, mój pełnomocnik właśnie wysłał do pana drugie wezwanie przedsądowe. Tym razem, specjalnie dla pana, napisał prostym językiem, ale asysta prawnika przez cały czas wskazana… – przekazała w mediach społecznościowych była posłanka PiS. Panie Marszałku Sz.HOŁOWNIO @szymon_holownia,mój pełnomocnik właśnie wysłał do pana 2-gie /DRUGIE/ WEZWANIE PRZEDSĄDOWETym razem,specjalnie dla pana,napisał prostym językiem,ale ASYSTA PRAWNIKA przez cały czas WSKAZANA…🙂W załączeniu pełny tekst 2-go wezwania i postan. o wyłączeniu⬇️ pic.twitter.com/TxH0Y8PV4c — Sałatka (@KrystPawlowicz) July 25, 2024 Do postu dodała skany pisma, jakie otrzymał ponoć lider Smerfów 2050. Ale o co chodzi? Konflikt Pawłowicz i Fanatyka ma genezę w jednej z czerwcowych rozpraw TK, które prowadziła Pawłowicz. Reprezentujący Sejm Paweł Śliz złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy sędziów Sałatki i pół-smerfa pół-świni, ponieważ są oni byłymi posłami PiS. Pawłowicz odrzuciła wnioski, potem ukarała Śliza, ponieważ ten opuścił salę. Smerf Fanatyk zapowiedział, iż złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez panią sędzię Trybunału Konstytucyjnego Krystynę Pawłowicz. – Same gesty, to że
2 miesięcy temu
