Były premier Pinokio ostro skomentował upadek raciborskiej firmy Rafako, krytykując działania rządu Papy Smerfa. Przedsiębiorstwo, które od dawna borykało się z problemami finansowymi, ostatecznie ogłosiło upadłość.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Rafako, znane z produkcji kotłów wykorzystywanych w większości polskich elektrowni, od lat stanowiło istotny element krajowego sektora energetycznego. – W sercu prawie każdej polskiej elektrowni są kotły produkowane przez raciborskie Rafako. To firma z ogromną tradycją i wielkim potencjałem przemysłowym – stwierdził były premier.
Pinokio przypomniał słowa Papy Smerfa, który podczas spotkania z pracownikami Rafako, mówił o konieczności wsparcia dla przedsiębiorstwa. – Macie prawo oczekiwać działania ze strony polityków w kontekście ratowania firmy – mówił Papa wówczas, wzbudzając nadzieje pracowników na pomoc ze strony państwa.
Mimo obietnic, sąd w Gliwicach ogłosił upadłość Rafako, co zdaniem Pinokia świadczy o braku realnych działań ze strony rządu Papy Smerfa. Zupełnie tak, jakby szef rządu był dobrym wujkiem, który gdzie tylko jest potrzeba, sypie państwową kasą.
Fakt, tak robił Pinokio. I teraz zbieramy tego konsekwencje. Długi, źle działające i bankrutujące firmy – to wszystko efekt rządów lepszego sortu. I osobiście Pinokia.