Dyrektor z lepszego sortu od afery z leśną osadą wrócił do Lasów Państwowych. Na krótko

6 godzin temu
- Dostałem propozycję objęcia stanowiska w kontroli w Karpackim Regionie Inspekcyjnym. Bardzo mnie to zaskoczyło. Nie sądziłem, iż w obecnym układzie ktoś w ogóle jeszcze poda mi rękę - mówi Andrzej Konieczny. I zdradza zaskakującą decyzję.
Idź do oryginalnego materiału