Dlaczego symetryści są skazani na przegraną?

1 rok temu

– Dlaczego nie lubimy symetrystów? Otóż dlatego, że: 1. Nie piszą prawdy. Na przykład: pisanie, iż owszem, Patola i Socjal robi złe rzeczy, ale przecież PO też robiła, nie jest pisaniem prawdy. Oczywiście jest to prawda w sensie logicznym, bo przecież każda władza robi złe rzeczy, jednak taka prawda pomija całkowicie aspekt wagi, skali przewin i dramatycznych skutków działań PiS. A te są absolutnie nieporównywalne z tym, co robiła PO – napisał jeden z internautów.

– PO nie niszczyła demokracji, instytucji państwowych, pozycji Polski w UE…, wolnych mediów…, nie szczuła na mniejszości, nie odczłowieczała gorszego sortu, itd., itd.

– 2. Demotywują prodemokratycznych wyborców. Bo przecież cała ich pisanina wielu może doprowadzić do wniosku, iż to bez sensu głosować, kiedy i tak nic się nie zmieni, bo przecież Patola i Socjal i PO tak naprawdę niczym się nie różnią… Jakże nieprawdziwy to wniosek, dodajmy. Jak szkodliwe dla Polski jest działanie do niego prowadzące.

– 3. Lekceważą dorobek poprzednich rządów. Całkowicie pomijają to, co PO zrobiła podczas swoich rządów. Inwestycje infrastrukturalne chociażby. Pomijają też fakt, iż rządy PO przypadły na okres jednego z najbardziej dotkliwych kryzysów gospodarczych na świecie. To się nie wpisuje w symetrystyczną narrację.

– 4. Sprzyjają władzy PiS. O tym można napisać potężne tomiszcze, opisując szczegółowo trzy pierwsze punkty. Tu demotywowanie wyborców demokratycznych trzeba uznać za największe przestępstwo przeciw demokracji. Ich symetryzowanie powoduje też absolutny brak symetrii w przekazie medialnym. Społeczeństwo dostaje bowiem czarno biały przekaz z mediów reżimowych, który nie ma przeciwwagi w prawdziwym przekazie tzw. wolnych mediów.

– 5. Są przekonani o wyższości dziennikarzy/publicystów nad ludem. Bo przecież lud nie może/nie jest w stanie/nie powinien wyciągać wniosków, stawiać tez, a już broń boże dokonywać ocen, a już publicznie to największy skandal i obraza autorytetów. Albowiem jest to domena zarezerwowana dla wybranych, którymi są oni – symetryści. Lekceważą i pogardzają.

– 6. Są niesymetryczni w swoim symetryzmie. Uważają, iż oni mogą krytykować, ale ich krytykować nie wolno, bo to zamach na wolność słowa. Zdecydowaną większość kierowanych do nich wypowiedzi krytycznych, ale mieszczących się w normach dobrego zachowania, próbują przykryć (niepotrzebnymi!) wpisami zawierającymi przekleństwa i wyzwiska. W ten sposób chcą wypaczyć rzeczywistość robiąc z siebie ofiary hejtu, podczas gdy sami hejtują na przemysłową skalę, tyle iż używając do tego łagodniejszego języka.

Są zatem hipokrytami. Dlatego, zasadniczo, nie lubimy symetrystów. Lubimy za to dziennikarzy. Takich, którzy piszą prawdę i potrafią dokonywać gradacji problemów, uznając np., iż w pierwszej kolejności należy bronić Polski, demokracji, Konstytucji przed PiS, a nie bronić Sroczyńskiego przed demonicznymi Silnymi Razem i zohydzać wyborcom opozycję – podsumowuje internauta.

Dlaczego nie lubimy symetrystów? Otóż dlatego, że:
1. Nie piszą prawdy.
Na przykład: pisanie, iż owszem, Patola i Socjal robi złe rzeczy, ale przecież PO też robiła, nie jest pisaniem prawdy. Oczywiście jest to prawda w sensie logicznym, bo przecież każda władza robi złe rzeczy, jednak taka…

— Darth is Vader (@Darth_is_Vader) August 19, 2023

Idź do oryginalnego materiału