Od pani Urszuli Trochimiuk, uczącej historii mojego wnuczka Kacpra w szóstej klasie szkoły podstawowej nr 1 mieszczącej się w „Ruskich Dołach”, gdzie tuż po wojnie i ja się uczyłem, dostałem interesującą książkę powstałą z listów i dzienników kapitana Wilma Hosenfelda pt. ”Staram się ratować każdego”. Na blisko tysiącu stron zapisków prowadzonych przez niemieckiego oficera udokumentowano...
Deportacja „Poznaniaków” do Sokołowa w dziennikach dobrego Niemca Hosenfelda
11 miesięcy temu
Powiązane
Będą rozmowy o ekstradycji Sebastiana M. Marko potwierdza
1 godzina temu
Słowa, które zabijają [OPINIA]
1 godzina temu
Polecane
Kradł w biłgorajskich marketach
1 godzina temu
Koniec tygodni negocjacji. Francja ma nowy rząd
1 godzina temu