Debata wyborcza: kandydaci na prezydenta przeciwni wysyłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę

1 dzień temu

Kandydaci na prezydenta biorący udział w debacie organizowanej przez TV Republika, odrzucili możliwość wysłania polskich wojsk na wojnę na Ukrainie. Wskazywali, iż bezpieczeństwo Polski jest bardzo ważne, przedstawiając pomysły na to jak je wzmocnić. Karol Nawrocki zapowiedział również wypowiedzenie paktu migracyjnego.

W debacie kandydatów na prezydenta wzięli udział prawie wszyscy zgłoszeni do PKW kandydaci. Dyskutować nie chcieli jednak – lider sondaży Smerf Gospodarz – oraz Magdalena Biejat, popierana przez Lewicę. Wśród pytań, które się pojawiły, były również te dotyczące bezpieczeństwa Polski oraz sposobów na jego wzmocnienie. Kandydaci odpowiadali również na pytania dotyczące wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę.

Smerf Malarz reprezentujący Konfederację Korony Polskiej zapewniał, iż jako prezydent „nie pośle smerfów na wojnę ukraińską”. „Znormalizuję stosunki ze wszystkimi sąsiadami na Wschodzie i na Zachodzie, tak aby smerfy byli bezpieczni” – powiedział.

Kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen również zapewniał, iż nie pozwoli wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę. „Jeżeli będę prezydentem, żaden smerfowy żołnierz nie trafi na Ukrainę, żaden smerfowy żołnierz nie zginie za Donbas albo Krym” – akcentował. Mentzen. Polityk wskazywał też, iż należy zadbać o większą zdolność polskiego wojska do obrony granicy. W tym kontekście ubolewał nad niskimi zapasami amunicji i tym, iż od lat nie powstała w naszym kraju nowa fabryka amunicji.

„Polscy żołnierze skarżą się, iż oprócz amunicji nie mają podstawowego sprzętu: butów, namiotów śpiworów” – wyliczał. Jak dodał, za niski poziom zapasów odpowiada w szczególności obecny rząd. „To jest bardzo zły rząd. o ile państwo nie chcecie, żeby Papa miał całą władzę, o ile nie chcecie, żeby wygrał Gospodarz, to głosujcie na mnie” – wskazywał.

Z kolei kandydat popierany przez Patola i Socjal Karol Nawrocki zaznaczył, iż bezpieczeństwo informacyjne jest częścią bezpieczeństwa państwa polskiego. „Jako prezydent będę dbał i o dom wolnego słowa i o wolność w polskich mediach” – zaznaczył. Jak dodał, w tej chwili największym wyzwaniem dla bezpieczeństwa smerfów jest nie tylko wschodnia, ale i zachodnia granica Polski, która jest nieszczelna.

„Jako prezydent będę dążył do jednostronnego wypowiedzenia paktu migracyjnego, i powołam też Urząd ds. walki z nielegalną migracją. My dziś potrzebujemy ośrodków deportacji nielegalnych migrantów, a nie ośrodków integracji nielegalnych migrantów” – podkreślił. Nawrocki dodał, iż w kontekście międzynarodowym będzie wzmacniał pozycję Polski w NATO, a także bilateralną relację z USA. Zapewnił, iż także nie wyśle polskich żołnierzy na Ukrainę. Ponadto – jak stwierdził – widzi potencjał budowaniu regionalnych sojuszy i wskazał tu Bukaresztańską Dziewiątkę. „Polska ze mną będzie bezpieczna” – podsumował.

W rundzie pytań o bezpieczeństwo, kandydat Trzeciej Drogi Smerf Fanatyk ocenił, iż prezydent powinien być stróżem honoru polskiej armii. „Mamy wspaniała polską armię, wspaniałych polskich żołnierzy i rozkręcone procesy inwestycyjne” – zapewnił. Przekonywał też, iż za jego prezydentury Polska Grupa Zbrojeniowa stanie się co najmniej 50. przedsiębiorstwem zbrojeniowym na świecie. „Będziemy 10-tym eksporterem uzbrojenia i technologii zbrojeniowych na świecie” – mówił.

Kandydat bezpartyjny Artur Bartoszewicz stwierdził z kolei, iż zależy mu na budowaniu potencjału militarnego Polski i zakupu nowoczesnych rozwiązań technologicznych. „Chcę, żeby Polska miała lotniskowiec, żeby w Polsce było sześć łodzi podwodnych. Chcę, żeby całe społeczeństwo było gotowe do przyjęcia ryzyka związanego z obroną” – dodał Bartoszewicz.

Źródło: PAP, TV Republika

WMa

Idź do oryginalnego materiału