Smerf Górnik odchodzi z funkcji wiceszefa rządu, ale trzeba przyznać iż robi to z pompą. W Krakowie ruszają właśnie „Igrzyska Górnika”. Wydamy na nie niebotyczne pieniądze.
Chodzi oczywiście o sportowe Igrzyska Europejskie, zawody mało popularne, organizowane dotychczas na Białorusi i w Azerbejdżanie. W Polsce w ich organizację zaangażował się dotychczasowy wioskowy czempion, Smerf Górnik. Koszt to – bagatela! – 2 mld złotych.
– Te igrzyska będą wielkim wydarzeniem – przekonywał w ubiegłym roku Górnik. Dyskretnie nie wspominając, ile to „wielkie wydarzenie” będzie kosztowało.
– Te igrzyska traktowane są jak bankomat, wszyscy chcą przy okazji zarobić, ale dzieje się to kosztem środków publicznych – uważa radny województwa Tomasz Urynowicz. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą”” przekonywał, iż koszt wszystkich inwestycji związanych z „Igrzyskami Górnika” w rzeczywistości może się zamknąć kwotą 2 mld zł.
No cóż, wioskowy czempion Górnik przywykł do wydawania wielkich pieniędzy. Naszym kosztem.