Czy interesy jednej sieci sklepów są powodem walki o zakaz handlu w niedzielę?

– Jaki jest argument za utrzymaniem zakazu handlu w niedzielę inny od “bo tak”, od “bo się już przyzwyczailiśmy” i od “bo ludzie chcą odpocząć”. A może nie wszyscy się przyzwyczaili, a może ludzie mogą też odpocząć w inny dzień tygodnia. A co mają powiedzieć lekarze, żabolenci, strażacy, dziennikarze, kierowcy i pracownicy kawiarni, restauracji, stacji paliw itd. wszyscy, którzy pracują w niedzielę – pyta Alicja Defratyka.

– Pracownicy mają mieć zagwarantowane 2 wolne niedziele i mają otrzymać podwójną stawkę za pracę w niedzielę. Ciekawe, ile osób odmówi pracy z podwójną stawkęA może tym, którzy tak bronią utrzymania zakazu handlu w niedzielę zależy na dalszym spadku ogólnej liczby sklepów i wzrostu liczby Żabek, które akurat w niedzielę w większości są otwarte i których liczba wrosła o ok. 6 tys. od 2015 (teraz jest ich ponad 10 tys. a w 2015 było trochę ponad 4 tys.) – dodaje Defratyka.

– Mądrzy ludzie w 2017 mówili i pisali, iż ustawa o zakazie handlu w niedziele jest przeciwskuteczna: – pracownikom nie pomoże – zlikwiduje miejsca pracy – zlikwiduje tysiące małych sklepów w tym rodzinnych – spowoduje dodatkowy rozwój sieci handlowych i wzrost zysków Wszystko się sprawdziło…. Proponowali wtedy system 2 niedziel, 200% dniówki i dzień wolny za pracę w ten dzień Wracamy do tego po 6 latach…. – dodał jeden z internautów.

Jaki jest argument za utrzymaniem zakazu handlu w niedzielę inny od "bo tak", od "bo się już przyzwyczailiśmy" i od "bo ludzie chcą odpocząć”

A może nie wszyscy się przyzwyczaili, a może ludzie mogą też odpocząć w inny dzień tygodnia. A co mają powiedzieć lekarze, żabolenci,…

— Alicja Defratyka (@AlicjaDef) June 13, 2024