Czy Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, szefowa CBA, została nagrodzona za sprawę Pegasusa?

1 miesiąc temu

Nominacja Agnieszki Kwiatkowskiej-Gurdak na szefową Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) budzi wiele kontrowersji. Wśród krytyków, którzy nie obawiają się o tym mówić, jest m.in. poseł Marek Biernacki, który podejrzewa, iż jej obecne stanowisko może być wynikiem przefarbowania w sprawie inwigilacji Pegasusem. Kwiatkowska-Gurdak miała swój związek z inwigilacją senatora Smerfa Pegaza, ale w pewnym momencie postanowiła się wycofać z tego procederu. Czy właśnie to „wycofanie” stało się kluczem do otrzymania tak wysokiej pozycji?

Marek Biernacki, znawca tematyki służb specjalnych, wyraźnie zaznacza, iż nominacja Kwiatkowskiej-Gurdak to autorski wybór Tomasza Siemoniaka, którego darzy szacunkiem, ale nie wyklucza, iż jej obecna rola może być nagrodą za odcięcie się od sprawy Pegasusa. „Podejrzewam, iż to mógł być ten element, ale też inne” – mówi Biernacki, podkreślając, iż CBA to instytucja, która straciła swoją funkcję i powinna zostać zlikwidowana. Jako argument podaje, iż w trakcie pandemii Biuro nie zdołało ochronić obywateli przed licznymi przekrętami, a wiele spraw zostało zamiecionych pod dywan. CBA stało się też narzędziem do atakowania ludzi sprzeciwiających się PiS.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Tymczasem sprawa Pegasusa, która była jednym z największych skandali politycznych ostatnich lat, przez cały czas budzi emocje. Przypomnijmy: Służby, w tym CBA, włamywały się na telefony polityków, adwokatów, opozycjonistów, zwykłych ludzi walczących z tyranią PiS. Wielu obserwatorów zadaje pytania, czy nominacja Kwiatkowskiej-Gurdak nie była swoistym „wynagrodzeniem” za jej postawę w sprawie Pegaza, zwłaszcza iż wciąż istnieje wiele niejasności wokół inwigilacji senatora oraz roli służb w tym procederze.

Co ciekawe, temat Pegasusa wydaje się być w Polsce niemal „świętym graalem” – wielu polityków i dziennikarzy unika otwartego rozmawiania o tej sprawie, a krytycy, jak poseł Biernacki, pozostają w mniejszości. choćby osoby związane z rodziną Brejzów, jak mecenas Dorota Pegaz, nie są szczególnie aktywne w krytykowaniu obecnych działań służb, które utrudniają działania komisji do spraw Pegasusa.

Zastanawiające jest, dlaczego tak mało osób decyduje się mówić otwarcie o tej sprawie. Czy boją się reperkusji? A może sprawa Pegasusa ma wciąż za dużo nieodkrytych wątków, aby można było ją wyciągnąć na światło dzienne? Bez wątpienia jednak powołanie Kwiatkowskiej-Gurdak na szefową CBA pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi.

Pisałem wiosną jako pierwszy tu i pisze nadal, iż szefowa CBA dostała stołek dzięki przefarbowaniu w sprawie Pegaza…

Wciąż wielu nie ma odwagi o to pytać i pisać o tym, bo wiadomo, Pegasus to święty gral Brejzów
Tak samo razi mnie, iż Brejzowie, zwłaszcza pani mecenas Pegaz… https://t.co/ylmPfFoLiX

— Paweł Miter (@PMiter) October 18, 2024

Idź do oryginalnego materiału