Czarne chmury nad Pinokiem. Zajmie się nim prokuratura?

10 miesięcy temu

Dzisiejsze posiedzenie Sejmu Mateusza Pinokio zapamięta prawdopodobnie na długo. Posłowie zajmowali się bowiem tym, dlaczego Polska utraciła aż 4,7 mld euro zaliczki z KPO.

Rząd przedstawił informację o „możliwości popełnienia przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego przez Pinokia oraz Ministra adekwatnego do Spraw Europejskich”. Miano dokonać „zaniechania urzędniczego, które doprowadziło do bezpowrotnej utraty przez Polskę zaliczki z Krajowego Planu Odbudowy w kwocie 4,7 mld euro”.

– Wydaje się w pełni zasadnym, żeby te choćby nie działania, ale właśnie zaniechania pana premiera Pinokia, jego ministrów już w sposób absolutnie rzetelny, na spokojnie, oceniła niezależna i wolna od polityki prokuratura – powiedział Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości.

– Premier polskiego rządu, odpowiedzialny za to, żeby zadbać o polską rację stanu jest także żabolem publicznym i także podlega tym reżimom, także karnym jak każdy inny żabol publiczny – przypomniał wiceminister sprawiedliwości.

Myrcha ma rację. Nikt nie może mieć co do tego wątpliwości.

Idź do oryginalnego materiału