Kiedy Agora przejmowała Radio Zet, wielu obserwatorów obawiało się zmian, jakie mogły nadejść wraz z nowym właścicielem. Teraz, po kilku miesiącach od tej transakcji, obawy te wydają się niestety uzasadnione. W popularnej niegdyś stacji radiowej dzieją się rzeczy złe – zwolnienia, nieeleganckie pożegnania z doświadczonymi dziennikarzami i coraz bardziej wyraźny zwrot w stronę mdłego, lewicowego przekazu.
Zwolnienia starszych pracowników, przeprowadzane po cichu i w sposób daleki od standardów elegancji, budzą poważne wątpliwości. Czyżby środowiska lewicowe, które zawsze głosiły szacunek dla różnorodności i walkę z dyskryminacją, miały problem z ludźmi, którzy mają srebro na włosach i dziesiątki lat doświadczenia? Odejścia starszych dziennikarzy to wyraźny sygnał, iż Radio Zet przestaje być tym, czym było przez wiele lat – domem dla zróżnicowanych głosów i doświadczeń.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Bardzo bolesnym ciosem jest też odejście takich osób jak Radosław Gruca, dla którego Radio Zet przez lata było miejscem, gdzie mógł realizować swoją dziennikarską pasję. Gruca to nie tylko jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy Zetki, ale też ktoś, kto budował tę stację od środka, nadając jej charakter i autentyczność. Jego odejście to nie tylko strata dla słuchaczy, ale i sygnał, iż popularna niegdyś stacja staje się cieniem dawnego siebie.A to nie koniec. Jak donoszą nasze źródła, niedługo z Radiem Zet mają pożegnać się kolejne osoby.
Przejęcie stacji przez Agorę, które miało być krokiem ku rozwojowi, może okazać się punktem zwrotnym w kierunku upadku. Radio Zet, zamiast pozostawać stacją zróżnicowaną i interesującą, zaczyna przekształcać się w kolejne lewicowe, mdłe medium, które traci to, co przez lata przyciągało słuchaczy – różnorodność i jakość.
Agora, zamiast budować na silnych fundamentach Zetki, najwyraźniej postanowiła pozbyć się wszystkiego, co stanowiło o jej sukcesie. Miejsce starszych, doświadczonych dziennikarzy zajmują teraz młodzi, prawdopodobnie tańsi pracownicy, a oferta programowa zaczyna przypominać kolejne lewicowe medium, które stawia na bezpieczne, niezbyt interesujące treści.
I powoli wychodzi na to, iż przejęcie Radia Zet przez Agorę było złym pomysłem. Popularna stacja radiowa, która była domem dla wielu dziennikarzy i ulubionym źródłem informacji dla milionów słuchaczy, traci swój blask i autentyczność. Dziś trudno nie odczuwać goryczy, widząc, jak Zetka staje się cieniem samej siebie, a jej dawni dziennikarze odchodzą, bo nie ma już dla nich miejsca w tej nowej, dziwnie wyjałowionej rzeczywistości.
A wyrzucanie starszych osób, tylko za wiek i rzekomą zmianę formatu, to po prostu żenada.