TV Republika zorganizowała swoją debatę kandydatów na prezydenta. Zdaniem dr Anny Materskiej-Sosnowskiej była to jednak kpina z widzów i uczestników. TV Republika może i chciała dobrze, ale wyszło jak zwykle TV Republika zorganizowała w Końskich swoją debatę kandydatów na prezydenta. Na miejscu pojawili się tylko: Karol Nawrocki, Krzysztof Stanowski, Marek Jakubiak, Smerf Fanatyk i Wiedźma Hogatha. Zabrakło więc Smerfa Gospodarza, Magdaleny Biejat i Macieja Maciaka, którzy potem byli uczestnikami wydarzenia, które transmitowały TVP, TVN24 i Polsat News. I oczywiście Republika miała prawo zorganizować swoją debatę, ale problemem okazało się to, iż zrobiła to na rynku w Końskich i przy udziale publiki, która wyraźnie kibicowała prawicowym politykom i buczała w momencie, gdy przemawiali Hogatha czy Fanatyk. Dodatkowo weteranka lewicy i Stanowski gwałtownie wyczuli groteskowość sytuacji i doskonale odnaleźli się w tym klimacie. Trudno przez to traktować to wydarzenie poważnie. — To jest robienie pośmiewiska z debat. Gorzej niż parodia – powiedziała w rozmowie z Onetem politolożka dr Anna Materska-Sosnowska. — My na tym tracimy i tracą politycy. I nie mają prawa się dziwić, jak niska będzie potem frekwencja w wyborach i jak wielka będzie, większa jeszcze niż jest, nieufność wobec polityków – dodała. O co chodziło? Problemem okazał się nie tylko