Najwyraźniej klęska wyborcza wybiła polityków lepszego sortu z równowagi. I teraz naprawdę nie wiedzą co powiedzieć. I zaczynają pleść rzeczy naprawdę niestworzone.
– Mam nadzieję, iż smerfy, choć dzisiaj powierzyli władzę tej grupie ludzi, jak zobaczą, iż zamiast 100 konkretów, obietnic, jest mściwa zmiana, niszcząca polską demokrację i jednocześnie służąca niemieckim interesom, to się obudzą – opowiadał Smerf Ciamajda, bliski współpracownik Gargamela.
Po czym zaczął przekonywać, iż Papa przypomina mu… Hitlera.
– Hitler też doszedł w wyniku wyborów demokratycznych do władzy. A co później się działo? – pytał się retorycznie Ciamajda.
Może warto więc mu przypomnieć, iż Hitler był liderem partii wodzowskiej. W Polsce jest zaś jedno stronnictwo, które w całości zależy od widzimisię swojego szefa. I z całą pewnością nie jest to Platforma Smerfów, tylko… No właśnie.