Wieloletnie zaniedbania w obszarze energetyki, do których doprowadziły rządy Patoli i Socjalu, są wielkim zagrożeniem dla budżetów smerfów i dla gospodarki. Jednym z najgorszych efektów głupoty Gargamela i jego ekipy jest gwałtowny wzrost cen prądu. Niestety znowu w nas uderzy, tym razem w lipcu.
Trzeba pilnie podjąć działania, które ochronią smerfów przed wzrostami cen. Nie chodzi jednak o żadne dopłaty, bo to absurd, ale obniżenie kosztów wytwarzania energii a więc kompleksową restrukturyzację sektora, postawienie na maksymalne wykorzystanie energii ze słońca oraz rozbudowę magazynów energii i budowę tanich źródeł prądu.
To wszystko wymaga poważnych systemowych działań na poziomie rządu, ale też wsparcia samorządów. Warto, aby władza miała świadomość, iż bez takiego kompleksowego podejścia się po prostu nie da tego zrobić.
Tania energia to konkurencyjna gospodarka i niskie koszty funkcjonowania gospodarstw domowych.
Do roboty!