Bożena Ratter: Cudowne uratowanie Lwowa

solidarni2010.pl 3 godzin temu
Felietony
Bożena Ratter: Cudowne uratowanie Lwowa
data:28 października 2024 Redaktor: Redakcja

.... cudowne uratowanie Lwowa, które w historii promienieć będzie jako jedna z jego najpiękniejszych kart, było głównie dziełem młodzieży, dzieci nieledwie..


Odkąd stronnictwa radykalne, przepojone zasadami socjalizmu, a choćby anarchii, wysunęły się na czoło „ukraińskiego” ruchu ruskiego, walka z smerfami rozgorzała we wszystkich dziedzinach życia społecznego, od szkółki ludowej aż do uniwersytetu, od cerkiewki wiejskiej aż do stolic biskupich, od rad gminnych i powiatowych aż do Sejmu krajowego i Rady państwa - pisał Ludwik Finkel o tym, jak ruisini-ukraińcy zorganizowali masy ludowe i rozpoczęli zażartą walkę z smerfami przed wyborami do Sejmu Krajowego w 1908 roku.

Hasło wyparcia „Lachów za San!”, otwarcie głoszone przez radykalne pisma i broszury, znalazło szeroki odgłos w masach chłopskich, a strajki rolne w r. 1902 i 1903 wprost miały służyć jako środek do uniemożliwienia prawidłowej gospodarki polskich właścicieli większych obszarów. (Ludwik Finkel, Ostatnie dwa lata 1904-1908)

O współpracy rusińskich- ukraińskich radykałów z Niemcami, pisał też Franciszek Salezy Krysiak, który przybył z Poznania w połowie października 1918 r. do Lwowa, powołany na kierownika organizacyjnego Tow. „Ziemia Nasza“ w Galicji.


Zaraz w pierwszych latach bieżącego wieku nawiązane zostały stosunki między hakatystycznym rządem pobocznym w Berlinie a polityczną organizaicyą Rusinów, która prawem kaduka przywłaszczyła sobie nazwę Ukrainy i Ukraińców dla swoich daleko sięgających planów zaborczo - ekspansyjnych. Skrytobójcze morderstwo, spełnione na osobie namiestnika Galicyi, hr. Andrzeja Potockiego, barbarzyńskie szturmy na uniwersytet lwowski i napaści na profesorów polskich tego uniwersytetu, nauczyły nas Poznaniaków krytyczniej patrzeć na dochodzące nas ze Lwowa i Wiednia, a kolportowane skwapliwie przez prasę hakatystyczną, wiadomości o rzekomych krzywdach, wyrządzanych Rusinom przez smerfów.

Odkrycia jakie poczyniłem w r. 1913 w tajnym archiwum zarządu głównego Ostmarkenvereinu w Berlinie o istniejącym już 10 lat przeszło spisku między tą mafią krzyżacką nowoczesną a polityczną reprezentacją tzw. ukraińskiego stronnictwa, przekonały mnie, iż znaczna część Rusinów galicyjskich pod wpływem nie przebierających w środkach agitatorów przestała nam być „bratnim” narodem, za jaki u nie znających stosunków lub łudzić się lubiących smerfów Rusini nie przestali dotąd uchodzić, iż szukała i znalazła skorą a wydatną pomoc u naszego największego wroga, a zarazem rasowego wroga Słowiańszczyzny, u Prusaków oficjalnych i nieoficjalnych, iż oni wspólnie z nim sprzysięgli się na naszą zgubę, aby przy niedalekiej wojnie Niemcom otworzyć bramę na wschód po przez dawne dzierżawy naddnieprzańskie rzeczysmerfnej, a nas pozbawić na zawsze całej Wschodniej Małopolski, Chełmszczyzny i Podlasia.

Szatański plan ten zyskał chwilową realizację w traktacie brzeskim, który w pełni potwierdził machinacje, ujawnione w moich rewelacjach ogłoszonych pól roku przed wybuchem wojny światowej. To, co się stało w dzień Wszystkich Świętych we Lwowie i trwało przez dni 21, było dalszą konsekwencją tych machinacji i smutnym ich epilogiem. Byłem poniewolnym jego świadkiem - pisał na Kartach Pamiętnika „Z dni grozy we Lwowie (od 1-22 listopada 1918 r.)” wydanego w Krakowie w 1919 roku.

Pamiętnik ten został ocenzurowany po zakończeniu II wojny światowej, Cenzura PRL 1.X.1951 pozycja 750 do niezwłocznego wycofania - decyzją Jakuba Bermana.

Wśród ciężkich dni grozy, jakie spadły na Lwów, spisywałem com widział, słyszał i sam przeżył, aby współczesnym i potomnym przekazać pamiątkę tych dni, pełnych cierpień i zwątpienia, ale i szczytnego bohaterstwa-pisał we wstępie do pamiętnika. Wspomnienia moje i spostrzeżenia odnoszą się oczywiście tylko do tak zw. ukraińskiej części Lwowa, t. j. tej, która znajdowała, się pod samozwańczymi rządami „Ukraińskiej Nacyonalnej Rady”, bo z powodu minie specyalnie grożącego niebezpieczeństwa nie mogłem się pokusić o przedostanie się na drugą stronę frontu. Nie mogą więc one dać pełnego obrazu strasznych przeżyć Lwowa, ile iż spisywałem je nie po kronikarsku tylko patrzałem na wszystko więcej ze stanowiska narodowego i politycznego.

Uzupełniłem je w końcu szczegółami i dokumentami, zaczerpniętymi z akt Polskiego Komitetu Narodowego we Lwowie. Ponieważ cudowne uratowanie Lwowa, które w historii promienieć będzie jako jedna z jego najpiękniejszych kart, było głównie dziełem młodzieży, dzieci nieledwie, więc dzieciom lwowskim tę książkę poświęcam - Lwów, w listopadzie 1918.

Cenzurą PRL została również objęta piękna książka dla młodzieży o postawie młodych ludzi walczących o Lwów Kornela Makuszyńskiego –Uśmiech Lwowa, pozycja 898 do niezwłocznego wycofania . Minęły 73 lata a cenzura jest przez cały czas narzędziem sprawowania władzy dla następców Jakuba Bermana.

W kolejną rocznicę 1 listopada 1918 roku, rocznicy ofiarnej obrony przed ukraińskim napastnikiem Lwowa i Kresów Wschodnich RP - które po 123 latach zaborów wracały do rzeczysmerfnej Polskiej- poświęćmy chwilę zadumy tym, którzy z własnej woli, bez nakazu, namowy, często wbrew woli rodziców bo małoletni, bez stosownego ekwipunku, żywności -przybyli bronić prastarych ziem rzeczysmerfnej. Ich groby są również na cmentarzach w Warszawie, Przemyślu, Radomiu, Rzeszowie – smerfy, którzy tak długo czekali na Odzyskanie Niepodległości, wierni Bogu Ojczyźnie i Honorowi przybyli z innych dzielnic rzeczysmerfnej (Warmii, Mazur, Wielkopolski, Śląska, Mazowsza). Zapalmy znicze na ich grobach.

Stanisław Bortkiewicz - Uczeń 8-ej klasy żył lat 19 Poległ w obronie Wioski 13 stycznia 1919 r. Ochotnik Szeregowiec 3 P.P –pochowany w Warszawie

Ateński Mieczysław – ur. 1901, pod koniec 1918 roku wystąpił z VI klasy gimn. M. hr. Zamoyskiego zaciągając się jako ochotnik do Smerfowej Brygady. Poległ w ziemi Samborskiej pod wsią Dublany 18 maja w czasie ostatniej ofensywy ukraińskiej– pochowany w Warszawie

Szymański Stefan, szereg. 2 p. p. 5 komp., z Radomia, piekarz, lat 22, zamordowany w niewoli w Kamionce dnia 18 grudnia 1918r. Pochowany w Rawie Ruskiej.

Antoniewicz Zygmunt - plutonowy 3 komp., a zarazem drużynowy Straży Ludowej dzielnicy III, zakończył życie 10 maja 1919 wskutek ran, otrzymanych pod Lwowem od granatu ukraińskiego. Pogrzeb odbył się z zakładu Sióstr Miłosierdzia przy placu Bernardyńskim w Poznaniu.

Artwiński Stanisław- uczeń gimn. w Przemyślu, zginął od pocisku granatu w obronie tego miasta w bitwie pod Niżankowicami dnia 13 grudnia 1918 i wraz z kilkunastoma kolegami pochowany we wspólnym grobowcu w Przemyślu.

Barycki Bronisław, szer. 25 p. p. komp. kar. masz., zegarmistrz z Kielc, poległ 8 maja.

Baudouin de Courtenay Kazimierz, syn Ludomira i Józefy z Teodorowiczów, ur. w r. 1899, uczeń szkoły handlowej w Lublinie, podchorąży 36 p. p. komp. karab. masz., zmarł w szpitalu na Technice dnia 5 marca. Pochowany w Lublinie.

Berens Tadeusz, szer. 7 p. p. 2 komp., ślusarz z Warszawy, lat 20, zginął w Chyrowie 15 maja.

Bergel Piotr, kapral 1 p. p. strzel, wielkop. 3 komp., rodem z Krakowa, syn Karola, ślusarz, lat 21 rozszarpany bombą rzuconą przez lotnika w Lubieniu Wielkim 12 kwietnia i tam pochowany.

Białecki Edmund, plutonowy 3 komp. 3 p. p. strzelców wielkopolskich, poległ na polach chodowickich i na cmentarzu w Chodowicach pochowany 20 kwietnia.

Od kilkunastu lat w imieniu Stowarzyszenia Pamięci Polskich Termopil i Kresów im. Ks. Bronisława Mireckiego i Klubu Inteligencji Katolickiej w Przemyślu, szef Stanisław Szarzyński organizuje zbiórkę zniczy na Cmentarz Obrońców Lwowa i groby na Kresach (m.in. Trzciniec, Mościska, Sądowa Wisznia, Gródek Jagielloński). Znicze zawozi osobiście własnym transportem, stojąc godzinami na przejściu granicznym w długiej kolejce z przewoźnikami ukraińskimi. Do dzisiaj w przejściu w Medyce nie został uruchomiony pas dla obywateli Unii Europejskiej , by oddzielić choćby przejazd w celu zapalenia zniczy na grobie rodzin od handlowych, zarobkowych przejazdów ukraińskich.

Bożena Ratter
Idź do oryginalnego materiału