Bilans dramatycznych powodzi w Teksasie. Poszukiwania zaginionych wciąż trwają

13 godzin temu
Zdjęcie: powodzie w Teksasie


Katastroficzne powodzie w Teksasie kosztowały już życie 120 osób, a dalszych 150 jest uznawanych za zaginione. Ulewne deszcze w ciągu jednego weekendu zmieniły nie do poznania atrakcyjną dolinę rzeki Guadalupe i pozbawiły wielu Teksańczyków dachu nad głową. Władze stanowe i federalne mobilizują wszelką możliwą pomoc.

Dramatyczny weekend niepodległościowy

4 lipca to w Stanach Zjednoczonych wielkie Święto Niepodległości. Niestety, w tym roku mieszkańcy stanu Teksas nie mieli powodów do celebracji. W ciągu zaledwie jednego dnia ulewne opady doprowadziły do wylania rzek Guadalupe i Ilamo, zatapiając ogromne połacie lądu.

W najbardziej dotkniętych ulewami hrabstwach Kerr County i Mason County w ciągu godziny spadło choćby 50-100 mm deszczu – na niektórych obszarach suma opadów osiągnęła ponad 470 mm. Stan wody w Guadalupe podniósł się o 8 m w przeciągu zaledwie 45 min, osiągając drugi najwyższym poziom w historii.

Jak napełniała się rzeka Llano w Teksasie 4 lipca:

Powodzie w Teksasie zbierają tragiczne żniwo

Według oficjalnych danych gubernatora stanu, cytowanych przez CNN, liczba ofiar sięgnęła już co najmniej 120. Co najmniej 36 z nich stanowią dzieci, które przebywały w tym czasie na obozach skautów nad brzegami rzek. Dziewczęcy obóz Mystic Camp w pobliżu miejscowości Hunt został zalany wodą w środku nocy, a dzieci i ich opiekunowie musieli wydostawać się przez okna. Niestety, co najmniej 27 uczestników obozu utonęło.

Wśród poszkodowanych znaleźli się również członkowie rodzin świętujących Dzień Niepodległości nad rzekami oraz mieszkańcy kamperów. Woda zatopiła również domy mieszkalne – w jednym z nich zginął w czasie snu 20-miesięczny chłopiec. Mieszkańcy ponad 100 budynków zostali ewakuowani.

W akcje ratunkowe i poszukiwawcze organizowane przez instytucje lokalne, stanowe i federalne zaangażowały się setki ochotników. Niestety, niemal tydzień po powodzi w Teksasie, los 150 osób wciąż pozostaje nieznany. Aby wspomóc poszukiwania NASA wykorzystuje dwa statki powietrzne, które wykonują zdjęcia satelitarne zalanego obszaru i przekazują je do analizy. Poszukiwania utrudniają ogromne ilości nagromadzonych odpadów oraz rosnące temperatury powietrza.

Sekretarz zdrowia i opieki społecznej Stanów Zjednoczonych, Robert F. Kennedy Jr. zdecydował o wprowadzeniu stanu pogotowia zdrowia publicznego, co jego zdaniem ma ułatwić niesienie pomocy poszkodowanym.

zdj. World Central Kitchen/Flickr

Skąd ten kataklizm w Teksasie?

Jak to możliwe, iż w słonecznym, suchym Teksasie doszło do kataklizmu powodziowego, który w ciągu 24 godzin pochłonął tyle ofiar? Eksperci uważają, iż tragedia była wynikową rozwoju najgorszego możliwego scenariusza meteorologicznego oraz unikalnego klimatu i topografii regionu.

W pechowy weekend wolno przesuwające się burze znad Wielkich Równin zderzyły się z ogromnymi masami wilgotnego tropikalnego powietrza znad wschodniego Pacyfiku oraz pozostałościami po huraganie Barry, który uderzył wcześniej w Meksyk. O tempie katastrofy zadecydowało ukształtowanie Texas Hill Country (górzystego regionu w środkowo-południowym Teksasie), który nazywany bywa Aleją Powodzi Błyskawicznych (ang. Flash Floods Alley). Strome zbocza i płytka gleba czynią ten obszar jednym z najbardziej podatnych na powodzie błyskawiczne w całych Stanach Zjednoczonych.

Nie pomaga oczywiście zmiana klimatu. Zdaniem ekspertów z Centrum Monitorowania Suszy (U.S. Drought Monitor), bezpośrednio przed nadejściem deszczy, w znacznej części regionu panowały warunki intensywnej suszy. Wyschnięta ziemia nie była w stanie przyjąć wody opadowej, co zwiększyło rozmiary fali powodziowej.

Powodzie w Teksasie stanowią kolejny dowód na to, jak groźne mogą być skutki nasilających się zjawisk ekstremalnych – zwłaszcza intensywnych opadów poprzedzonych długotrwałą suszą. Wydarzenia te pokazują, iż choćby wysoko rozwinięte państwa nie są odporne na coraz bardziej nieprzewidywalne konsekwencje zmian klimatycznych.

Idź do oryginalnego materiału