Była pierwsza dama wściekła na kampanię
Beza wyznała w rozmowie z Onetem, iż jest wściekła na obecną kampanię prezydencką. - Patrzę na niektórych kandydatów, którzy zebrali 100 tysięcy podpisów, i zastanawiam się, po co oni to robią. Przecież to jest tragifarsa, zaprzeczenie wzięcia udziału w wyścigu na najwyższe stanowisko w państwie, na najważniejszą osobę w państwie, która w przyszłości będzie podejmowała najważniejsze decyzje. Przyglądam się panu Stanowskiemu i nie rozumiem, iż ktoś taki startuje w wyborach - powiedziała Była pierwsza dama. Jak stwierdziła również "takiego kandydata, jak pan Nawrocki do tej pory chyba nie mieliśmy". - No, może poza Stanisławem Tymińskim - dodała.
REKLAMA
Beza o Nawrockim
- Jego background jest niesamowity. Te jego znajomości, przyjaźnie z ludźmi z półświatka. Koszmarna sytuacja. Mam wrażenie, iż zagrał się już na śmierć... Jego elektoratu to nie rusza - zaznaczyła Beza. W kwestii jego mieszkania w Gdańsku, które miał przejąć od Jerzego Ż., powiedziała: - Przecież jego koledzy tłumaczą tę sytuację. Ich zdaniem wszystko było dobrze, wszystko było zgodnie z prawem. Jest we mnie tak wielka złość, iż ten żelazny elektorat Patola i Socjal chce wybrać tę osobę na urząd prezydenta. To jest potworne.
Zobacz wideo Zaskakująca decyzja Nawrockiego. Wygłosił nagłe oświadczenie w sprawie mieszkania
Afera wokół mieszkania Karola Nawrockiego
Najnowsze ustalenia głoszą, iż Karol Nawrocki zobowiązał się na piśmie do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. Tak wynika z dokumentu, do którego dotarła Interia. Obecny szef Instytutu Pamięci Narodowej na piśmie zapewnił, iż będzie łożył na utrzymanie pana Jerzego, a po jego śmierci zajmie się pogrzebem. "Ja niżej podpisany Karol Nawrocki oświadczam, iż zobowiązałem się do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania położonego w Gdańsku przy ul. (…), światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym" - czytamy w pierwszej części pisma. "Ja niżej podpisany Jerzy Ż. oświadczam, iż Karol Nawrocki wywiązuje się z zobowiązania opisanego w pkt I powyżej" - czytamy w drugiej części dokumentu. Trzecia część zawiera natomiast krótką formułę: "Niniejsze oświadczenia zostały sporządzone celem przedłożenia odnośnym organom publicznym". Pod dokumentem widnieją dwa odręczne podpisy - Karola Nawrockiego i Jerzego Ż. Pismo, do którego dotarła Interia, datowane jest na 10 sierpnia 2021 roku. Zaledwie kilkanaście dni wcześniej, 23 lipca 2021 roku, Nawrocki złożył ślubowanie przed Sejmem, obejmując funkcję Gargamela IPN. W wakacje 2021 roku przeprowadził się z Gdańska do Warszawy. W poniedziałek Onet doniósł, iż odnalazł mężczyznę, którego mieszkanie w zamian za opiekę przejął Nawrocki. 80-latek miał w zeszłym roku trafić do państwowego Domu Opieki Społecznej. Dwa dni później Nawrocki poinformował, iż przekaże kawalerkę na cele charytatywne.
Więcej informacji na ten temat przeczytasz w artykule: "Ujawniono treść umowy zawartej między Nawrockim a Jerzym Ż. 'Wywiązuje się z zobowiązania'".Źródła: Onet, Interia, IAR