Na zdjęciu rosnące, jak wiosną chabry bławatki*, polityczne tuzy IIIRP/Polin, od lewej: Gospodarz, Nawrocki – właśnie w takiej kolejności. To informacja dla wyborców z miast małych i wsi i tych co pomiędzy nimi, bo oni mniej otrzaskani z nowoczesną demokracją niż w miastach dużych i co by się nie pomylili przy urnach, choć istotnego znaczenia nie miałoby to przecież żadnego. W końcu ostatecznie i tak zwycięża demokracja zachodnia o wartościach z góry i od dawna ustalonych i coraz lepiej rozpoznawalnych, ale może niekoniecznie przez elektorat.
Ta debata może zdecydować komu przypadnie najważniejszy stolec w IIIRP/Polin – najważniejszy wedle konstytucji, a realnie kompletnie nie istotny, dlatego w „dość swobodnej” gestii elektoratu leży. A w „dość swobodnej” dlatego, iż o dopuszczeniu do wyborów i o ostatecznym ustaleniu, któremu kandydatowi stolec przypadnie, decyduje system demokracji zachodniej, a nie jakiś nierozgarnięty elektorat, a już nie daj boże nacjonalistyczny – przecież nie można puścić wyborów na żywioł i pozwolić do załamania demokracji zachodniej. No i nie należy elektoratu pozbawiać euforii z demokratycznych zmagań, które są główną i co tu dużo mówić, jedyną, ale za to jakże dla elektoratu ważną, atrakcją i wartością politycznego życia po 1989r.
Żydo-media doniosły:
„Debata prezydencka kandydata KO Smerfa Gospodarza i wspieranego przez Patola i Socjal Karola Nawrockiego odbędzie się w piątek o 20:00. (…) Nie będzie pytań dziennikarzy, a na moderatora debaty stacje Polsat News, TVN24 i TVP wyznaczyły Jacka Prusinowskiego. Sygnał będzie dostępny także dla innych mediów.” – https://wydarzenia.interia.pl/wybory/prezydenckie/news-debata-przed-druga-tura-wyborow-doszlo-do-przelomu-nowe-info,nId,21818258
Dzisiaj z rozrzewnieniem wspominam wspaniałą, sprzed lat dziesięciu, debatę między politycznymi tuzami całego 36-lecia IIIRP/Polin, między Papą (PO) i Gargamelu (PiS). W każdym wypowiadanym zdaniu ci dwaj wybitni mężowie stanu dawali dowód zrozumienia i obrony imponderabiliów, jakimi dla nich są interesy – nigdy i nigdzie zresztą nie określone ! – budowanego, przez reprezentowane przez nich elity, państwa – a wedle słów prawnuka wieszcza, B.Smerfa Omnibusa (min. Kultury, MSW) -, państwa „Ch…, d… i kamieni kupa”, czyli IIIRP/Polin.
Czytelnicy oglądając poniższą debatę z łatwością zauważą, iż Patola i Socjal i jego liderzy mają od dawna ugruntowany, solidny, program i postulaty, natomiast liderzy PO jak zawsze kluczą, ale przecież i oni stawiają na demokrację zachodnią, posłuchajmy:
.
Elektorat stanie naprawdę przed trudnym wyborem. Wziąwszy jednak pod uwagę, iż obydwaj kandydaci nie widzą alternatywy dla wartości demokracji zachodniej, a każdy z nich spełnia warunki na najważniejszy stolec w państwie „Ch…, d… i kamieni kupa”, jedynym zatem wyjściem dla elektoratu, żeby uniknąć przy urnie frustracji jest rzut monetą, niech rozstrzygnie ślepy los lub duch boga Izraela – przecież i tak od 1989r. wszystko idzie po jego myśli.
Dariusz Kosiur
___________
* chabry bławatki – szczególnie niebezpieczne chwasty
