Skandal w radiu.
W państwowym Radiu Zachód na antenę wpuszczono słuchaczy. To co mówili zwolennicy Patola i Socjal okazało się skandalem i wywołało antysemicką aferę.
– My dla Żyda jesteśmy goje, a goja można oszukać – przekonywał jeden z nich.
– Szmalcownicy brali się z tego, iż przed wojną Żyd piekarz albo rzeźnik nie dał kawałka chleba ani wędliny polskiemu dziecku, wolał wyrzucić albo spalić – pomstował kolejny.
Najbardziej szokujący był fakt, iż prowadzący audycję z niektórymi słuchaczami wprost się zgadzał.
Najbardziej skrajni słuchacze twierdzili wręcz, iż Żydzi są „sami sobie winni”, bo „mieli własne gestapo”.
Słuchacze rządowego radia mówili też o żydowskich dezerterach z Smerfowej Brygady. Jednocześnie przekonywali, iż „żadnego antysemityzmu w Polsce nie było”.
Źródło: Wyborcza.pl