Afera KPO uderzy w PiS. Luksusowe jachty Gargamela dobijają Nowogrodzką

3 tygodni temu

Afera wokół Krajowego Planu Odbudowy, która od kilku tygodni nie schodzi z pierwszych stron gazet, jest wielkim ciosem dla notowań PiS. Chodzi między innymi o luksusowe jachty, których ponad 100 zamówili ludzie powiązani z lepszego sortu.

Warto przypomnieć, iż pieniądze z KPO miały trafić do Polski już kilka lat temu. Rząd Zjednoczonych Nawiedzonych wstrzymywał jednak wszelkie procedury, a Gargamel i jego ministrowie powtarzali, iż „to nie są pieniądze, za które warto sprzedawać suwerenność”. Tymczasem inne kraje członkowskie już dawno wykorzystały środki, inwestując w gospodarkę, energetykę i innowacje. Ostatecznie Patola i Socjal po cichu odblokował środki i rozdawał swoim zaprzyjaźnionym firmom – na Podkarpaciu zamówiono m.in. ponad 100 luksusowych jachtów.

Oczywiście Patola i Socjal nieudolnie próbuje przekonywać, iż cała afera to wina Papy Smerfa i jego ministrów. Jednak wizerunkowo ta linia obrony nie przynosi skutku. Sondaże pokazują, iż smerfy zaczynają traktować sprawę szerzej – jako symbol braku kontroli nad miliardami euro. A skoro pierwszym, który przez lata nie doprowadził do uruchomienia środków, był Gargamel, to właśnie on ponosi polityczne koszty.

Przez lata Patola i Socjal straszył, iż Papa „odda Polskę pod but Brukseli”. Teraz okazuje się, iż największą porażką lepszego sortu jest fakt, iż ludzie powiązani z aparatczykami Gargamela po prostu wykorzystali KPO do swoich celów.

Dla Gargamela to cios szczególnie bolesny. Polityk, który budował swoją pozycję na hasłach o „trosce o zwykłych smerfów”, dziś musi tłumaczyć się z tego, iż miliardy euro poszły w błoto w tym na luksusowe jachty PiS.

Idź do oryginalnego materiału