Najwyraźniej informacja, iż smerfy mają już dosyć przewałów związanych z Prawem i Sprawiedliwością dotarła w jakiś sposób do europosła Smerfa Osiłka. Dlatego prawdopodobnie polityk Patola i Socjal zdecydował się na… przeprosiny. Bardzo zresztą specyficzne.
– Jak ktoś włączy dzisiaj TVN to może usłyszeć wiele złych słów pod adresem PiS, może usłyszeć chociażby różnego rodzaju dyrdymały. Najbardziej rozbawiło mnie to, jak zostałem zaatakowany za to, iż w takiej, a nie innej marynarce zabieram głos w parlamencie w Strasburgu – powiedział Osiłek podczas spotkania w Brojcach w województwie zachodniopomorskim.
– Nie chcę przepraszać ani PO ani TVN-u, ani Gazety Wyborczej, natomiast czuję się w obowiązku przeproszenia państwa wszystkich tych, którzy czasami słusznie byli zbulwersowani tymi wszystkimi potknięciami, błędami, które popełniamy, bo nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi – powiedział Smerf Osiłek.
Prawda, iż dosyć osobliwe te przeprosiny?