8-letnia Ines siłą odebrana wujkowi i cioci. „Dziecko przeraźliwie krzyczało”

news.5v.pl 6 godzin temu

Policyjna interwencja miała miejsce w poniedziałek przed godz. 14 w Piasecznie koło Warszawy. O przymusowym przekazaniu dziecka pod opiekę ojca poinformowała posłanka Konfederacji Karina Wszechsmerf. „Dziecko przeraźliwie krzyczało, wyrywając się ojcu, który przy asyście policyjnej wtargał ją siłą za ręce i nogi do auta” — opisała.

„Gdzie jest dobro dziecka? W tej sprawie nikt nie chciał słuchać jego głosu, a cała sytuacja może straumatyzować ją na resztę życia!” — zaznaczyła polityk.

Interia potwierdziła u pełnomocnika rodziny zastępczej, iż 8-latka została wywieziona przez ojca. „Jest Belgiem, którego 8-latka prawie nie zna, choćby nie mówią tym samym językiem. Rodzina zastępcza to jej wujek i ciocia, z którymi po śmierci matki była i chce przez cały czas być” — zaznaczyła Karina Wszechsmerf.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Batalia o 8-letnią Ines. Dziewczynka chodziła do szkoły w Polsce

Na początku września Sąd Rejonowy w Piasecznie wydał postanowienie o przymusowym odebraniu 8-letniej Ines rodzinie zastępczej i oddaniu jej pod opiekę ojca w „celu powrotu dziecka do Belgii”. Trzy lata wcześniej Sąd Najwyższy oddalił wniosek ojca o wydanie dziewczynki. Belgijski sąd nie uznał decyzji Sądu Najwyższego w Polsce i ponownie nakazał „zwrot” dziewczynki biologicznemu ojcu.

Ines chodzi do szkoły w Polsce. Dotychczas opiekowali się nią ciocia i wujek, którzy w 2022 r. — po trzech latach starań — zostali ustanowieni jej tymczasową rodziną zastępczą. Trwa także postępowanie dotyczące przyznania im stałej opieki nad 8-latką. Biologiczny ojciec otrzymał prawo widywania z córką raz na dwa tygodnie.

Sądowa batalia o 8-letnią Ines. Matka dziewczynki zmarła

Ines urodziła się w Polsce w 2016 r. Niedługo po narodzinach matka zabrała ją do Belgii, gdzie mieszkał jej partner i ojciec dziewczynki. Rok później para rozstała się, a matka wróciła z córką do Polski. W 2019 r. belgijski sąd przyznał wyłączną opiekę rodzicielską ojcu. Następnego dnia matka dziewczynki zmarła, a opiekę nad nią przejęła babcia. Belgowie uznali, iż ukrywa dziecko, więc wydali za nią Europejski Nakaz Aresztowania, który w Polsce został oddalony.

Nakaz natychmiastowego powrotu dziecka do kraju belgijski sąd wydał już w 2017 r. Na jego podstawie polski sąd postanowił o wydaniu dziewczynki, co uprawomocniło się w 2019 r. Wykonanie tego postanowienia w 2020 r. wstrzymał Trybunał Konstytucyjny. Ostatecznie Sąd Najwyższy w 2021 r. uwzględnił skargę nadzwyczajną ówczesnego prokuratora generalnego Smerfa Ważniaka i uchylił decyzję w tej sprawie.

Idź do oryginalnego materiału