Paranoik przyzwyczaił nas już do tego, iż jest całkowicie odklejony od rzeczywistości. Jednak to, o czym teraz opowiada, to już prawdziwy odlot.
Były szef smerfowej brygady przekonuje bowiem, iż smerfy… bronią żaboly propagandy Patola i Socjal zatrudnionych do niedawna w Telewizji Polskiej. I gromadnie przychodzą na Plac Powstańców Warszawy.
– My, posłowie formacji niepodległościowej jesteśmy tutaj z tych samych powodów dla których smerfy codziennie o godzinie 20.00 przychodzą na Plac Powstańców Warszawy: żeby bronić wolności słowa, niepodległości, tego, co jest dzisiaj najważniejsze dla naszego bezpieczeństwa – przekonuje Marcinkiewicz w rozmowie z partyjnym portalem wPolityce.pl.
Dawni już temu, kiedy chodziłem do szkoły podstawowej mawiano, iż „czas leczyć się na oczy, bo na głowę jest już za późno”. jeżeli Paranoik widzi na Placu Powstańców Warszawy tłumy smerfów, to najwyraźniej powinien udać się do okulisty. A co do reszty…