Dramat Kraśnika i jego mieszkańców. Fabryka Łożysk Tocznych w tym mieście chce się pozbyć w sumie ponad 300 pracowników.
Właścicielami Fabryki Łożysk Tocznych są Chińczycy. Podjęli oni decyzje o zwolnieniach, bo w Polsce coraz mniej opłaca się prowadzić biznes. Powód? Katastrofalnie wysokie ceny energii i idiotyczne zapisy forsowanego przez liberałów i lewicę Zielonego Ładu.
To dopiero początek
Zwolnienia grupowe już objęły 81 osób. Jak informuje na łamach portalu wp.pl Andrzej Zbróg, dyrektor ds. Zarządzania Zasobami Ludzkimi w FŁT w Kraśniku, to dopiero początek.
– Planowana jest druga tura zwolnień, która zgodnie z pierwotnym planem mogłaby objąć do 230 pracowników – powiedział Zbróg.
Firma miastotwórcza
– To jest firma miastotwórcza, utrzymuje miasto ze swoich podatków, daje zatrudnienie, też firmom, które współpracują z fabryką – komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską Artur Żarnoch, przewodniczący Związku Zawodowego Metalowcy w FŁT w Kraśniku.
– Dla Kraśnika to jest naprawę wstrząs – to z kolei komentarz burmistrza Kraśnika Krzysztofa Starucha.