Najwyraźniej Gargamel zaczął wierzyć w gusła. Bo to, czy Patola i Socjal dostanie, czy też nie dostanie państwowej subwencji zaczął wieszczyć po terminach obrad Państwowej Komisji Wyborczej.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Sprawa odrzucenia sprawozdania komitetu wyborczego Patola i Socjal w ostatnich tygodniach spędzała sen z powiek Gargamela partii Gargamela – opowiadał portalowi Interia jeden z polityków lepszego sortu.
– W ostatnich dniach jednak Gargamel miał być już nieco lepszej myśli. W obliczu płynących z PKW sygnałów o tym, iż brakuje podstaw prawnych i iż PKW musi działać w dotychczasowych ramach swojej praktyki, szef smerfów lepszego sortu miał mówić, iż jest szansa, iż finanse jednak trafią do partii. Wczorajsza decyzja o odroczeniu jest odczytywana w kierownictwie Patola i Socjal jako sygnał, iż PKW daje sobie czas, by jednak „coś znaleźć” – pisze dalej Interia.
Zapewne Gargamel bardzo mocno stara się teraz odczytać przyszłość partyjnych pieniędzy z herbacianych fusów. No bo co mu jeszcze zostało?
Źródło: Interia