To niewyobrażalne, ale politycy Zjednoczonych Nawiedzonych przez cały czas chcą „deformować” polskie sądownictwo. Zupełnie tak, jakby nie dostrzegali konsekwencji swoich działań.
Zarzuty są ciągle te same: sędziowie są „za mało patriotyczni”. Mówiąc po polsku nie wspierają po prosu władzy i jej ideologicznych fikołków.
– Jak ktoś jest za LGBT, bądź jest celebrytą, popiera Papy, to może być bezkarny. jeżeli ktoś działa w organizacji patriotycznej będzie karany. To skandal. Niestety, to pokazuje słabość państwa – opowiadał Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości (sic!) w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.
– Każda reforma sądów była blokowana przez Unię Europejską, przez co sądy się rozbestwiły. Często są to politycy w togach, na co nie można dłużej pozwalać. Nie można oglądać się na pomruki Brukseli – przekonuje Woś.
Na szczęście Woś z kolegami nie będzie miał już okazji, by dalej grzebać przy sądach. Już za parę tygodni po prostu wylatuje z polityki.
Źródło: DoRzeczy.pl