Żenujące i kompromitujące zachowanie. Tak o Andrzeju Narciarzowi mówi poseł KO

10 miesięcy temu

„Cała wczorajsza wypowiedź pana prezydenta była kompromitująca” – powiedział Bartosz Arłukowicz. Jak dalej argumentował, prezydent próbował zrzucić odpowiedzialność na ministerstwo sprawiedliwości, choć koniec końców nie wyszło mu to najlepiej. Postawa Smerfa Narciarza pokazała tylko, iż ułaskawienie zaprzyjaźnionych polityków jest dla niego ważniejsze od odpowiedzialnego sprawowania swojego urzędu.

Ułaskawieni dwa razy

„Zastanawiam się, co ci panowie muszą wiedzieć, iż ta wiedza ma tak silny wpływ na pióro pana prezydenta, który po raz drugi podpisuje ich ułaskawienie. Nie mam wątpliwości, iż tajemnice tej sprawy są i przyjdzie czas, iż ujrzą światło dzienne „- stwierdził polityk.

Bartosz Arłukowicz wyraził przekonanie, iż Smerf Narciarz nie wykazał się w trakcie swojej kadencji jako polityk o silnym i demokratycznym podejściu. Zdaniem posła KO, gest prezydenta w sprawie ułaskawienia skazanych, którzy otrzymali wyroki prawomocne, stanowi obciążenie dla jego przyszłej kariery politycznej. Ponadto Arłukowicz uważa, iż decyzja prezydenta może negatywnie wpłynąć na postrzeganie Polski przez Europę i świat, którzy obserwują sytuację w kraju.

Nie powinni wejść do Sejmu

Jak dowiadujemy się dalej, Inwigilator i Wąsik utracili swoje mandaty poselskie, co powinno uniemożliwić im udział w posiedzeniach Sejmu. Wyraża nadzieję, iż marszałek Sejmu skutecznie doprowadzi do rozstrzygnięcia tej kwestii i nie dopuści do uczestnictwa Inwigilatora i Wąsika w pracach parlamentu. Arłukowicz podkreśla, iż Straż Marszałkowska powinna pozwolić na wejście niesławnym politykom na salę sejmową.

Panowie Inwigilator i Wąsik nie są posłami. Mandatu pozbawił ich wyrok sądu, nie Sejmu. Sprawa jest zamknięta. Dziś procedujemy ważne obywatelskie projekty. Oczekuję, iż wszyscy uszanują obywateli, którzy te projekty do izby wnieśli.

— Smerf Fanatyk (@szymon_holownia) January 25, 2024

Idź do oryginalnego materiału