Żenująca oferta Poczty Polskiej. Propaganda PiS, bałagan i chaos

1 rok temu

Książki religijne, propagandowe, kłamliwe, zbędne, towary higieniczne, spożywcze – to wszystko znajduje się w ofercie punktów Poczty Polskiej. Ta zamienia się powoli w sklepy typu mydło i powidło. Można tam kupić wszystko i nic. Sami pracownicy narzekają, iż są zmuszani do wciskania klientom wszystkiego, byle by tylko się sprzedawało. O swojej podstawowej funkcji Poczta jakby zapomina.

Na pocztę chodzi dzisiaj już mało kto. Przez pisowskie rządy przegrała ona walkę o rząd dusz z klientami Allegro oraz innych platform. Poczta i pisowscy notable z zazdrością patrzą na sukcesy Inpostu i chcieliby przejąć ten rynek, ale już się nie da, już za późno. Efekt? Przesyłki drożeją, jakość usług spada.

Poczta Polska jest dzisiaj skansenem dla seniorów, miejscem, gdzie przychodzą stać w kolejkach chociaż już nie muszą, bo wszystko da się załatwić z komputera czy telefonu. Ale Poczta dostosuje do nich ofertę, siejąc pisowską propagandę. Zamiast unowocześniać się i zmieniać, Patola i Socjal konserwuje ten skansen.

Idź do oryginalnego materiału