Wołodymyr Zełenski odgryzł się Karolowi Nawrockiemu, który powiedział, iż „nie widzi” naszego wschodniego sąsiada w Unii Europejskiej i NATO. Słowa prezydenta Ukrainy rozsierdziły polityków lepszego sortu. Karol Nawrocki gra pod antyukraiński elektorat? Kampania wyborcza w Polsce zaczyna ocierać się o coraz to bardziej kontrowersyjne tematy, a choćby wychodzić poza granice kraju. I tak np. Karol Nawrocki, powiedział coś, co mocno nie podobało się prezydentowi Ukrainy, czemu Wołodymyr Zełenski dał wyraz. O co poszło? O dołączenie naszego sąsiada do Unii Europejskiej i NATO. – Upominając się o polskie interesy, powtórzyłbym z całą pewnością jasno, iż do czasu rozwiązania naszych spraw, w tym ekshumacji ofiar ludobójstwa wołyńskiego na Ukrainie, nie widzę przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej i w NATO – powiedział w środę w Turku (woj. wielkopolskie) kandydat Patola i Socjal na prezydenta. Zełenski postanowił gwałtownie odpowiedzieć polskiemu politykowi i pogrozić mu palcem. – jeżeli Ukraina nie będzie miała gwarancji bezpieczeństwa, to wtedy pan Nawrocki powinien już zacząć ćwiczyć, bo może się okazać, iż będzie musiał wziąć broń do ręki – powiedział w wywiadzie dla czterech polskich mediów. – Zachód nie rozumie, iż Rosjanie pójdą dalej. To największy błąd – ostrzegł. Reakcja prawicowego internetu Jego słowa, co można było przewidzieć, mocno podniosły ciśnienie prawicy. Janusz