Wszystko wskazuje na to, iż Smerf Bagniak nie wejdzie teraz do rządu Pinokia. Jeszcze do niedawna wydawało się to możliwe.
– Są konkrety, zbliża się koniec pobytu w zamrażarce i popularny Kura dostanie nowe stanowisko – pana od cyfryzacji – pisał tygodnik „Do Rzeczy”. zwykle dobrze orientujący się w dworskich intrygach PiS.
Najwyraźniej jednak Bagniak nie dogadał się z Gargamelem. Plotki głoszą, iż zażądał dla siebie stanowiska wiceszefa rządu. A tego było już dla szefa Zjednoczonych Nawiedzonych po prostu za dużo.
– No ja miałem kilka pomysłów, ale w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz – skomentował rozmowy Gargamel. – Chociaż miał propozycję rządową, ale uznał, iż to nie jest dla niego sprawa interesująca – dodał.