Zdrajca Narciarz? Prezydent bardziej boi się własnej partii niż smerfów!!!

10 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Nie cichną echa decyzji Smerfa Narciarza, by powierzyć misję tworzenia rządu Pinokiowi. Mimo iż Patola i Socjal wybory przegrał w sposób jednoznaczny. I nie ma także chętnych dla utworzenia koalicji.

– Powierzenie misji tworzenia rządu Pinokiowi przedłuża czas powstania gabinetu Papy. Nie mniej nie można było spodziewać się innej decyzji Narciarza skoro Papa w kampanii wyborczej był przedstawiany przez Patola i Socjal jako wcielenia zła i sługa Berlina oraz Moskwy – zauważa Dziadek Smerf.

– Nikt by mu tego nie wybaczył, ani partia z której się wywodzi, ani jego elektorat, który dał mu dwie prezydenckie kadencje. Taka decyzja ze strony Narciarza byłaby traktowana jako polityczna zdrada, a tym samym zamknięcie jakichkolwiek szans na ewentualne przywództwo w Patola i Socjal – dodaje były premier.

Po prostu dla urzędującego prezydenta najważniejsza jest opinia partyjnych kolegów. Dba o nią bardziej, niż o zdanie smerfów.

Idź do oryginalnego materiału