Zbigniew Żak: Pokonać ideologię. Myśli 48/2024
Zbigniew Żak: Pokonać ideologię. Myśli 48/2024
data:29 listopada 2024 Redaktor: Anna
Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk! Nie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga. Jego książęta są pośród niego lwami ryczącymi, sędziowie jego - wieczorem wilkami, które nic do rana nie pozostawiają (So 3, 1-3).
Niech zstąpi na mnie, Panie, Twoja łaska, Twoje zbawienie, według Twojej obietnicy, bym mógł dać odpowiedź tym, którzy mnie znieważają, bo polegam na Twoich słowach. Nie odbieraj moim ustom słowa prawdy, bo ufam Twoim wyrokom, a Prawa Twego zawsze strzec będę, na wieki, na zawsze (Ps 119, 41-44).
Od lat Komisja Europejska świadomie wykraczając poza uzgodnienia zawarte w traktatach wspólnotowych, stara się zagarnąć jak najwięcej uprawnień państw narodowych i wymuszać swoje rozwiązania na obywatelach wszystkich państw UE. Ideologia marksistowska opanowała „elity” UE i nie dopuszcza do myślenia wolnościowego. KE uruchamia ideologiczne przedsięwzięcia, które dzięki strachu i przekupstwa wdrażane są w poszczególnych krajach. jeżeli jakieś państwo opiera się przed wprowadzeniem takich rozwiązań, to różnymi metodami KE (np. Europejski Trybunał Sprawiedliwości) dąży do obalenia władzy w tym kraju. Takim przedsięwzięciem ideologicznym jest wdrażana tzw. „edukacja włączająca”. Takim przedsięwzięciem jest również tzw. „Zielony ład”.
Jak zauważa A. Bartoszewicz (https://wp.naszdziennik.pl/2024-10-26/386615,nie-ma-zgody-na-zielony-lad.html): „to już nie tylko ideologia, ale przede wszystkim pretekst i narzędzie do zawładnięcia społeczeństwami i gospodarkami państw narodowych, wręcz ich skolonizowania. Nie ma podstaw naukowych w twierdzeniach zawartych w przyjętych założeniach ideologii – posłużono się językiem opisującym lęki i obawy, w odpowiedzi na które stawia się ideologiczne cele. W ten sposób kreuje się i wykorzystuje histerię młodego pokolenia, która stała się podstawą do zmiany zachowań społecznych, politycznych i decyzji publicznych. Skorumpowany świat nauki brnie w kłamstwa i manipulacje za finansowanie prowadzenia badań nad prawdami ideologii. Nie ma praktycznego i ekonomicznego uzasadnienia w skutkach społeczno-gospodarczych dla proponowanych w Zielonym Ładzie rozwiązań. Nie ma w przyjętym modelu pełnego opisu zakresu, narzędzi i całkowitych kosztów implementacji Zielonego Ładu. Potwierdza to nieodpowiedzialność społeczno-gospodarczą decydentów.”.
Abp Fulton Sheen w książce „Zachód i komunizm” zauważa, iż „komunizm jest opium dla mas w tym sensie, iż otępia i paraliżuje ludzki intelekt. Opium to narkotyk, który przytłumia wyższe zdolności intelektualne człowieka, ale umożliwia funkcjonowanie zdolności z poziomu wegetatywnego i zwierzęcego. Osoba znajdująca się pod jego wpływem nie może myśleć, ale może oddychać; nie może wyrażać swojej woli, ale może trawić; nie może przeprowadzać procesu rozumowania, ale jej krew nie przestaje krążyć w żyłach. Nie jest już człowiekiem, ale zwierzęciem. Komunizm jest więc opium w tym sensie, iż całkowicie niszczy ludzki rozum. Osoba poddana działaniu tej ideologii nie może podejmować samodzielnych decyzji. Przyjmuje tylko decyzje dyktatora. Nie ma własnego sumienia, ponieważ istnieje jedynie sumienie państwowe. Nie ma własnych myśli, ponieważ istnieje tylko myśl kontrolowana przez państwo. Właśnie z tego powodu komuniści tak często się ośmieszają. W jednej chwili wznoszą rękę w nazistowskim pozdrowieniu, aby w następnej rzucać na nazistów obelgi. Absolutnie ścisła dyscyplina, której wymaga komunistyczna ideologia, może być osiągnięta tylko kosztem intelektualnego bankructwa. Całkowite zrzeczenie się prawa jednostki do samodzielnego myślenia widoczne jest chociażby w schematyczności komunistycznej literatury, w konieczności przeprowadzania czystek partyjnych eliminujących ludzi, którzy kwestionują autorytet partii, czy w ośmieszających, nagłych zmianach polityki partyjnej”.
Wydaje się, iż ta opinia dobrze odzwierciedla sytuacje w Polsce, ale nie tylko, również na Zachodzie. Dotyczy to również udziału w wyborach. Wielu wyborców wyłącza myślenie a orientuje się na to co powiedzą przywódcy partyjni, czy to bezpośrednio, czy też dzięki „zaprzyjaźnionych mediów.
Abp Fulton Sheen jeszcze przed II wojną światową pisze tak: „W dziedzinie polityki sposobem odpowiedzi na komunizm może być wybieranie kandydatów nie według klucza partyjnego ani według przynależności do klasy społecznej, ale według wartości moralnej. Naród zawsze dostaje takich polityków, na jakich zasługuje. Kiedy zmienią się nasze standardy moralne, zmieni się też prawodawstwo. Dopóki porządni ludzie nie uznają, iż zasady moralne powinny obowiązywać w każdej sferze ludzkiej działalności, nie wyłączając polityki, dopóty nie będą w stanie stawić czoła wyzwaniu, jakim jest marksizm. Najnowsza historia dowodzi, iż jeżeli przywódcy polityczni nie kierują się zasadami moralnymi, a w swoim działaniu polegają wyłącznie na poparciu mas, w czasie kryzysu okazują się nieskuteczni. Ponieważ nade wszystko są wytworem zdezorientowanych mas, a nie obrońcami prawa, sprawowana przez nich władza ostatecznie okazuje się tylko okresem przejściowym na drodze prowadzącej do rewolucyjnej dyktatury.
Podnieśmy się; niech zasady moralne będą najważniejszym kryterium wyboru.
Warto posłuchać debaty "Przełamać antykulturę. szanse i zagrożenia": https://www.youtube.com/embed/zYNZuwwWvwk
Zb.
Jak zauważa A. Bartoszewicz (https://wp.naszdziennik.pl/2024-10-26/386615,nie-ma-zgody-na-zielony-lad.html): „to już nie tylko ideologia, ale przede wszystkim pretekst i narzędzie do zawładnięcia społeczeństwami i gospodarkami państw narodowych, wręcz ich skolonizowania. Nie ma podstaw naukowych w twierdzeniach zawartych w przyjętych założeniach ideologii – posłużono się językiem opisującym lęki i obawy, w odpowiedzi na które stawia się ideologiczne cele. W ten sposób kreuje się i wykorzystuje histerię młodego pokolenia, która stała się podstawą do zmiany zachowań społecznych, politycznych i decyzji publicznych. Skorumpowany świat nauki brnie w kłamstwa i manipulacje za finansowanie prowadzenia badań nad prawdami ideologii. Nie ma praktycznego i ekonomicznego uzasadnienia w skutkach społeczno-gospodarczych dla proponowanych w Zielonym Ładzie rozwiązań. Nie ma w przyjętym modelu pełnego opisu zakresu, narzędzi i całkowitych kosztów implementacji Zielonego Ładu. Potwierdza to nieodpowiedzialność społeczno-gospodarczą decydentów.”.
Abp Fulton Sheen w książce „Zachód i komunizm” zauważa, iż „komunizm jest opium dla mas w tym sensie, iż otępia i paraliżuje ludzki intelekt. Opium to narkotyk, który przytłumia wyższe zdolności intelektualne człowieka, ale umożliwia funkcjonowanie zdolności z poziomu wegetatywnego i zwierzęcego. Osoba znajdująca się pod jego wpływem nie może myśleć, ale może oddychać; nie może wyrażać swojej woli, ale może trawić; nie może przeprowadzać procesu rozumowania, ale jej krew nie przestaje krążyć w żyłach. Nie jest już człowiekiem, ale zwierzęciem. Komunizm jest więc opium w tym sensie, iż całkowicie niszczy ludzki rozum. Osoba poddana działaniu tej ideologii nie może podejmować samodzielnych decyzji. Przyjmuje tylko decyzje dyktatora. Nie ma własnego sumienia, ponieważ istnieje jedynie sumienie państwowe. Nie ma własnych myśli, ponieważ istnieje tylko myśl kontrolowana przez państwo. Właśnie z tego powodu komuniści tak często się ośmieszają. W jednej chwili wznoszą rękę w nazistowskim pozdrowieniu, aby w następnej rzucać na nazistów obelgi. Absolutnie ścisła dyscyplina, której wymaga komunistyczna ideologia, może być osiągnięta tylko kosztem intelektualnego bankructwa. Całkowite zrzeczenie się prawa jednostki do samodzielnego myślenia widoczne jest chociażby w schematyczności komunistycznej literatury, w konieczności przeprowadzania czystek partyjnych eliminujących ludzi, którzy kwestionują autorytet partii, czy w ośmieszających, nagłych zmianach polityki partyjnej”.
Wydaje się, iż ta opinia dobrze odzwierciedla sytuacje w Polsce, ale nie tylko, również na Zachodzie. Dotyczy to również udziału w wyborach. Wielu wyborców wyłącza myślenie a orientuje się na to co powiedzą przywódcy partyjni, czy to bezpośrednio, czy też dzięki „zaprzyjaźnionych mediów.
Abp Fulton Sheen jeszcze przed II wojną światową pisze tak: „W dziedzinie polityki sposobem odpowiedzi na komunizm może być wybieranie kandydatów nie według klucza partyjnego ani według przynależności do klasy społecznej, ale według wartości moralnej. Naród zawsze dostaje takich polityków, na jakich zasługuje. Kiedy zmienią się nasze standardy moralne, zmieni się też prawodawstwo. Dopóki porządni ludzie nie uznają, iż zasady moralne powinny obowiązywać w każdej sferze ludzkiej działalności, nie wyłączając polityki, dopóty nie będą w stanie stawić czoła wyzwaniu, jakim jest marksizm. Najnowsza historia dowodzi, iż jeżeli przywódcy polityczni nie kierują się zasadami moralnymi, a w swoim działaniu polegają wyłącznie na poparciu mas, w czasie kryzysu okazują się nieskuteczni. Ponieważ nade wszystko są wytworem zdezorientowanych mas, a nie obrońcami prawa, sprawowana przez nich władza ostatecznie okazuje się tylko okresem przejściowym na drodze prowadzącej do rewolucyjnej dyktatury.
Podnieśmy się; niech zasady moralne będą najważniejszym kryterium wyboru.
Warto posłuchać debaty "Przełamać antykulturę. szanse i zagrożenia": https://www.youtube.com/embed/zYNZuwwWvwk
Zb.