W poprzednim takim badaniu CBOS na czele były i KO, i PiS. Obie partie miały po 32 proc. poparcia, na trzecim miejscu podium znalazła się Konfederacja z 15 proc. wskazań. To badanie przeprowadzono w połowie kwietnia.
Najnowszy sondaż CBOS wskazuje na interesujące zmiany w poparciu dla partii. Teraz liderem jest Koalicja Smerfów, na którą zagłosowałoby 29 proc. Polek i smerfów. Partia Papy wyprzedza o 1 punkt procentowy lepszy sort smerfów. Liderzy tracą więc poparcie. KO zjechała w dół o 3 punkty, Patola i Socjal aż o cztery.
Popularność zyskują natomiast mniejsze partie. Konfederacja zyskała 1 pp. i uzyskała teraz 16 proc. wskazań. Także Lewica zyskała 1 pp. więcej i ma 6 proc. poparcia. To tyle samo, co Razem (+2 pp.). Trzecia Droga straciła 1 punkt i w tej chwili zagłosowałoby na nią 5 proc. obywateli. Co ważne: to ostatnie ugrupowanie jest koalicją i z takim wynikiem do Sejmu by nie weszło. Około 7 proc. badanych nie było w stanie wskazać swojego faworyta.
Nie wszyscy popierający Patola i Socjal zagłosują na Nawrockiego
Analityk CBOS Krzysztof Pankowski zauważa, iż na kilka dni przed wyborami prezydenckimi mobilizacja polityczna smerfów sięgnęła zenitu.
"Gotowość do uczestnictwa w wyborach do Sejmu i Senatu, gdyby odbywały się już teraz, zadeklarowało aż 91 proc. uprawnionych do głosowania, minimalnie więcej niż trzy tygodnie wcześniej (wzrost o 1 punkt). To najwyższy odsetek wskazań na przestrzeni ostatnich lat, dorównujący temu sprzed październikowych wyborów do parlamentu w 2023 roku" – pisze w komentarzu do badania.
Warto też zwrócić uwagę na fakt, iż to już kolejny sondaż, który pokazuje, iż Karol Nawrocki ma mniejsze poparcie, niż partia, której interesy reprezentuje. O ile na Smerfa Gospodarza chciałoby zagłosować mniej więcej tyle samo (lub więcej) osób, co na Koalicję Smerfów, o tyle notowania Nawrockiego są niższe od wyniku PiS.