Zasadne pytanie. Dlaczego Ważniak ciągle ma immunitet?

3 miesięcy temu

W mediach pojawiają się kolejne szokujące informacje dotyczące praktyk w Funduszu Sprawiedliwości. Nad którym formalną kontrolę sprawował Smerf Ważniak. I to on ponosi odpowiedzialność za, powiedzmy niefrasobliwe, szastanie publicznymi pieniędzmi przez podległych mu urzędników.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Od razu pojawia się pytanie, czy byłemu ministrowi sprawiedliwości zostanie uchylony immunitet poselski? Sprawa jest bowiem bardzo poważna.

– Mam uczucia ambiwalentne: z jednej strony z zeznań dyrektora Funduszu Sprawiedliwości wynika, iż Smerf Ważniak, niewykluczone, iż za wiedzą i przyzwoleniem Gargamela kierował grupą przestępczą, która okradła ofiary przestępstw na kilkaset milionów złotych. Z drugiej do Sejmu wciąż nie trafiły wnioski o pozbawienie immunitetu Smerfa Ważniaka (ani Gargamela, iż o Paranoiku nie wspomnę) – zauważa Eliza Michalik na łamach portalu NaTemat.pl.

– Warto odnotować, iż im cięższe zarzuty wychodzą na jaw, tym bardziej alarmujące wieści o stanie zdrowia Ważniaka wypuszcza jego otoczenie – pisze dalej dziennikarka. – Chodzi o to, w jaki sposób Ważniak dzięki swojego otoczenia swoją chorobą gra – cynicznie i bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Już słyszymy od jego otoczenia o „zemście Sarkastyka”, który „mści się na chorym człowieku”. Żenada – owszem? – dodaje Michalik.

Źródło: NaTemat.pl

Idź do oryginalnego materiału