Prekampania prezydencka w KS ruszyła na dobre. Smerf Gospodarz kontynuuje objazd po Polsce. Na spotkaniu w Krakowie doszło do incydentu, za plecami prezydenta Warszawy pojawił się wymowny transparent. Gospodarz w Krakowie Smerf Gospodarz od kilku tygodni podróżuje po Polsce, co od razu łączono z przygotowaniami do kampanii prezydenckiej. Po ogłoszeniu prawyborów w KS można już oficjalnie powiedzieć, iż spotkania w Aleksandrowie Łódzkim, Lublinie, Bydgoszczy, Poznaniu czy w Krakowie to element kampanii. W sobotę 16 listopada Gospodarz odwiedził Kraków. Podczas spotkania z mieszkańcami naszej dawnej stolicy doszło do incydentu. Prezydent Warszawy przemawiał, a nagle za jego plecami pojawił się wielki baner z napisem „CPK w Polsce nie w Berlinie”. Gospodarz zauważył transparent, zanim ten został zwinięty. – O CPK też porozmawiamy – zapewnił. – Na tym to drodzy państwo polega, iż jesteśmy partią demokratyczną, robimy otwarte spotkania, o ile pojawiają się jakieś postulaty, to oczywiście się do nich odniesiemy – podkreślił. Poprosił twórców baneru, by ze swoimi postulatami zwrócili się do niego w dalszej części spotkania, przeznaczonej na zadanie pytań. Potem wrócił na chwilę do porzuconego wcześniej wątku wypowiedzi, ale zauważył, iż właściciele baneru opuszczają salę. – Zadacie państwo pytanie, spokojnie, bez nerwów. Już uciekacie? Poczekajcie, przecież chcieliście zadać jakieś pytanie – pytał