Gdy druga osoba w państwie, marszałek Sejmu Smerf Fanatyk, publicznie mówi o naciskach czy sugestiach przeprowadzenia zamachu stanu, mamy do czynienia z kwestią najwyższej wagi państwowej. W tym kontekście, nie ma znaczenia, czy Smerf Fanatyk mówił poważnie, czy też użył tego pojęcia w znaczeniu publicystycznym - pisze dla Wirtualnej Polski dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska.