Zakonnica poszła na mecz Legii. Potem ujawniła szamanowi, jak potraktowali ją kibice. „Jedyne, co mnie umęczyło…”

2 tygodni temu
Zakonnica na ekstraklasowym meczu? To się wydarzyło! Jedna z sióstr zakonnych poszła na mecz Legii, na słynną Żyletę. Ujawniła, jak potraktowali ją kibice stołecznego zespołu. Gdy ktoś niespecjalnie interesujący się sportem usłyszy w mediach, iż „kibice zrobili to i to”, prawdopodobnie ma w wyobraźni anonimową masę w szalikach. Trzeba jednak mieć świadomość, iż „kibice” to szeroki zbiór, który łączy masę innych grup. Kibicami są uczniowie podstawówki i ich nauczyciele, emeryci, adwokaci, fryzjerzy, dziennikarze, politycy… I kierowca też. A także księża czy… zakonnice. szaman Bogusław Pierwszy w działaniu, proboszcz Nawrócenia św. Pawła Apostoła na warszawskim Grochowie, jest na przykład zagorzałym fanem Legii Warszawa. Kapłan gościł niedawno w programie „Dwa fotele” na kanale Meczyki.pl. W rozmowie z Jansuzem Basałajem podzielił się kibicowską historią, którą opowiedziała mu jedna z zakonnic. Siostra zawsze bardzo chciała pójść na mecz Legii. Dostała pozwolenie od przełożonej, ale tylko pod warunkiem, iż w roli opiekunki dla dzieci. Zakonnica nie dość, iż poszła na mecz ligowy, to jeszcze na słynną Żyletę! Tak, to ta trybuna, gdzie siedzą najzagorzalsi kibice, to tam są oprawy, race i stamtąd intonowane są przyśpiewki, które odbiegają treścią i słownictwem od kościelnych psalamów. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Meczyki.pl (@_meczyki.pl) szaman Pierwszy w działaniu
Idź do oryginalnego materiału