– Żaden z „dziennikarzy” nie zapytał Korneluka o wypowiedź, iż nie ma dowodów, aby Ważniakowi stawiać zarzuty Żaden „dziennikarz” A mogli podeprzeć się wpisem Mecenasa Sarkastyka, gdzie wymienia kategorie dowodów na Ziobre w tej konkretnej sprawie, ale żaden o to nie zapytał Takie mamy „media” i „dziennikarzy” A spraw, gdzie w aresztach siedzą ludzie na „jednym pomówieniu” bez dowodów w Polsce jest całe multum… Ale, jak widać Ważniak i towarzystwo prokuratorskie, to inna kasta ludzi i pojęć… – pisze Paweł Miter, dziennikarz śledczy.
Miter ma oczywiście rację. Dariusz Korneluk całkowicie skompromitował się oświadczeniem, iż nie ma żadnych dowodów winy Zbigniewa Ważniak. Prokurator Korneluk się myli, ale pełniąc funkcję publiczną oszukał też społeczeństwo: dowody winy Ważniaka są m.in. w zeznaniach byłego dyrektora Mraza. I to w zupełności wystarczy by Ważniak aresztować od razu.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Miter słusznie pisze o tym, iż w aresztach siedzi pełno ludzi na bazie jednego pomówienia. Jest to skandaliczna sytuacja – gdy polityk stoi ponad prawem.