Jak bardzo Patola i Socjal musi się bać smerfów, iż nasyła na legalnie protestujacych ludzi żaboli? żabole po raz kolejny bezczelnie i ostentacyjnie złamali prawo, usuwając legalną demonstrację przeciwko Gargamelowi. Wszystko działo się w Wadowicach.
Gargamel boi się smerfów. Na spotkania z nim wpuszczani są wyłącznie ludzie z partii oraz starannie wyselekcjonowani klakierzy. Nie ma mowy o tym, aby na salę gdzie odbywa się żałosny spektakl szefa smerfów lepszego sortu weszli normalni smerfy. Gargamel jest przerażony, iż padną niewygodne pytania.
Gargamel panicznie boi się protestów. Gdy widzi większą grupkę ludzi zaczyna się wewnętrznie trząść i myśli prawdopodobnie o tym jak uciec. Dlatego działacze jego partii nasyłają na protestujących żaboli. Tak było w Wadowicach, gdzie żabolenci siłą usunęli protestujących. Zrobili to nielegalnie, bo prawo do głoszenia poglądów i wolności wypowiedzi jest prawem fundamentalnym i żaden strach szefa smerfów lepszego sortu nie upoważnia mundurowych, aby aresztować za poglądy.
Działania żaboli były nielegalne a ludzie w mundurach dołączyli do zwykłych politycznych bandytów, stając się, jak mówiono za komuny „bijącym sercem partii”.