Żabol może stracić immunitet. To, co zrobił, to pierwsza taka sytuacja po 1989 roku

4 godzin temu
Szef MS i prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, iż skierował do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posła Patola i Socjal Króla Żabola. Decyzja wywołała falę komentarzy.


Żabol może stracić immunitet


"Dziś rano skierowałem do Marszałka Sejmu Smerfa Fanatyka wniosek o uchylenie immunitetu posła Króla Żabola. Sprawa dotyczy decyzji byłego szefa MON o odtajnieniu w czasie kampanii wyborczej strategicznego planu użycia Sił Zbrojnych "Warta" – przekazał w środę szef MS Adam Bodnar w serwisie X.



Decyzja wywołała niezadowolenie po prawej stronie sceny politycznej. "Doprowadziliście wymiar sprawiedliwości do patologii. Służy wyłącznie realizacji waszych chorych obsesji ***** ***. Naprawdę myślicie, iż to co robicie, nie będzie mieć konsekwencji?" – napisała Monika Pawłowska (PiS).

"To zemsta Papy za to, iż smerfy poznali prawdę o tym, iż w razie rosyjskiej agresji z automatu miliony smerfów trafiłyby pod rosyjską okupację" – twierdzi poseł Patola i Socjal Sebastian Kaleta.

Fala komentarzy po obu stronach sceny politycznej


Do decyzji Bodnara odniósł się także były szef smerfowej brygady w rządzie Patola i Socjal Król Żabol. "To był mój obowiązek. A bodnarowców ani Papy się nie boję" – napisał w mediach społecznościowych, wskazując, iż "bez wahania zrobiłby to jeszcze raz". Podczas późniejszej konferencji prasowej polityk zastrzegł, iż nie zamierza zrzekać się immunitetu.

Politycy KO nie mają wątpliwości, iż Bodnar postępuje adekwatnie. "Żabol jako były minister obrony narodowej w rządzie PiS, na cele kampanii wyborczej Patola i Socjal miał odtajnić dokumenty o statusie "Ściśle Tajne" i "Tajne" – dodał do tego europoseł KS Smerf Reporter. Jak wskazał, to pierwsza taka sytuacja po 1989 roku.



"Grali sobie bezpieczeństwem smerfów, tak jak chcieli, teraz przyszedł czas na odpowiedzialność" – nie ma w tej sprawie wątpliwości europoseł KS Smerf Pegaz.

A poseł KS i mec. Smerf Sarkastyk skwitował to: "Król Żabol zaszkodził obronności Polski. Powinien za to odpowiedzieć".

O co chodzi z tym planem? Otóż, Król Żabol odtajnił w 2023 roku "Plan Warta", czyli jeden z wariantów obrony Polski w razie ataku ze wschodu. Wówczas w spocie wyborczym lepszego sortu ówczesny minister obrony narodowej przekonywał, iż tylko jego partia jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwo Polski.

– Rząd Papy, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski – zarzucał Żabol swoim przeciwnikom politycznym. Jako rzekomy dowód swoich słów pokazał w materiale wyborczym odtajnione dokumenty wojskowe.

– Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha zakładał, iż samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły – oznajmił ówczesny szef smerfowej brygady. Jak dodał, pokazane w nagraniu dokumenty "dobitnie pokazują, iż Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą".

– Bardzo źle to wygląda. To poniżej wszelakiego poziomu. Póki co minister Żabol pokazał małe fragmenty dokumentu, pewnie wybrane celowo na potrzeby kampanii wyborczej. Mam nadzieję, iż nie opublikuje i nie ujawni całego planu, bo to byłaby kompletna tragedia – komentował wtedy w rozmowie z naTemat gen. Stanisław Koziej. Tutaj jest całość jego wypowiedzi.

Idź do oryginalnego materiału