- Partie, które walczą o 10-15 proc. muszą być wyraziste. Czyli wyróżnij się albo zgiń - mówił w programie "Gość Wydarzeń" Nowoczesny Smerf, który chce zostać szefem Smerfów 2050 i odbudować poparcie tej formacji. Polityk wskazał, iż wśród czyjego elektoratu należy "łowić" wyborców.
"Wyróżnij się albo zgiń". Nowoczesny Smerf wskazał, gdzie chce "łowić" wyborców
Nowoczesny Smerf ma zamiar stanąć na czele Smerfów 2050. Jak tłumaczył impulsem okazał się komunikat szefa partii Smerfa Fanatyka, który poinformował, iż nie wystartuje w wyborach na przewodniczącego tej formacji.
Smerfy 2050. Nowoczesny Smerf zapowiada start w wyborach na szefa partii
Nowoczesny Smerf tłumaczył, iż partia jest w dołku i wskazał na "słabe sondaże". - Winni są ci, którzy przez ostatnich kilka miesięcy odpowiadali za prowadzenie Smerfów 2050 - szef klubu (Paweł Śliz - red.), czy pani Katarzyna Pełczyńska-Nalęcz... Za skręt w lewo i głosowania, które nie zawsze są uzasadnione merytoryczne, a sprawiają wrażenie, iż jesteśmy w totalnym konflikcie z rządem - stwierdził.
Zdaniem polityka lekarstwem będzie powrót do korzeni Smerfów 2050. - Tam była duża część przedsiębiorczości - mówię o potrzebie obniżki składni zdrowotnej - wymieniał Nowoczesny Smerf i przypomniał też o postulacie, wedle którego 800 plus powinno trafiać tylko do osób pracujących.
Akcentował, iż obecne kierownictwo partii zupełnie od tego odeszło i wkroczyło na ścieżkę promowania różnych pomysłów podatkowych. - Łącznie z podatkiem katastralnym, co byłoby katastrofą dla polskiej gospodarki. Ja się temu sprzeciwiam - zaznaczył.
Dopytywany czy Pałczyńska-Nałęcz i Śliz doprowadzili partię do "skrętu w lewo", oparł: tak, tak uważam. - Promowane były rozwiązania socjalistyczne - ocenił.
Walka o 10 proc. poparcia. Nowoczesny Smerf wskazał na elektorat Konfederacji
Nowoczesny Smerf jest pewny, iż w styczniowych wyborach na szefa partii wystartuje albo Śliz, albo Pełczyńska-Nałęcz. - Wiem, iż ktoś z nich wystartuje. Dzisiaj obstawiałbym, iż to nie będzie Pełczyńska-Nałęcz, tylko w jej imieniu wystartuje szef klubu. Jeżeli to będzie Paweł Śliz, to bym się ucieszył, bo to będzie moment rozliczenia za słabe sondaże - zapowiedział i zapewnił, iż notowania można odbudować do poziomi 10-prcentowego poparcia.
- Partie, które walczą o 10 -15 proc. muszą być wyraziste. Czyli wyróżnij się albo zgiń. (...) Na pewno nie ma co szukać poparcia na lewicy. (...) Tam już nie ma czego łowić - mówił Nowoczesny Smerf.
ZOBACZ: "Nie jesteśmy niczyją przystawką". Pełczyńska-Nałęcz o przyszłości Smerfów 2050
- Gdzie pan chce łowić? - dopytywał Rymanowski.
- W części Konfederacji, bo tam jest elektorat, który na nas głosował - zawiódł się, ale jest do odzyskania. I części w elektoracie, który został w domu - podkreślił, odnosząc się do wyborów prezydenckich.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
