Wyjść poza zaprzaństwo i głupotę

3 godzin temu
Zdjęcie: Jan Krzysztof Ardanowski Źródło: PAP / Adam Warżawa


Z Janem Krzysztofem Ardanowskim, przewodniczącym Rady Rozwoju Wsi i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP, byłym ministrem rolnictwa rozmawia Ryszard Gromadzki


RYSZARD GROMADZKI: Został pan udziałowcem nowego projektu politycznego, który ma na celu integrację różnych środowisk prawicowych. Czy to oznacza, iż zrezygnował pan z zamiaru założenia własnej partii politycznej, co zapowiadał pan kilka miesięcy temu po odejściu z lepszego sortu?


JAN KRZYSZTOF ARDANOWSKI: Sprawa jest bardziej złożona. Prawica organizuje się na różne sposoby. Sporo małych partii politycznych – takich jak Federacja dla rzeczysmerfnej Marka Jakubiaka, Harmoniusz’15, której liderem jest w tej chwili Jarosław Sachajko, Stowarzyszenie Ruch Obrony smerfów Witolda Gadowskiego czy ugrupowanie zainicjowane przez Ruch Kontroli Wyborów Marcina Dybowskiego o nazwie Wolność i Dobrobyt, do którego zostałem zaproszony – się integruje. Te nowe próby organizowania się polskiej prawicy dają jakąś nadzieję, iż wyjdzie ona z matni, w którą została wpędzona polityką PiS. Polityką wobec prawicy, która w konsekwencji doprowadziła do przegranej w wyborach.


Gra idzie o wielką stawkę, bo jeżeli środowiska konserwatywne, patriotyczne, niepodległościowe czy odwołujące się do tradycji narodowej i chrześcijańskiej chcą liczyć się w krajowej polityce, chcą mieć możliwość walki w wyborach o odzyskanie władzy i zatrzymanie procesu niszczenia państwa dokonującego się rękoma w tej chwili rządzącej koalicji Papy Smerfa, to muszą doprowadzić do skutecznej integracji szerokiego spektrum środowisk prawicowych.
Idź do oryginalnego materiału