Wybory prezydenckie. Co się stanie z naszymi podpisami pod listami poparcia? PKW wyjaśnia

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl


Kandydaci w wyborach prezydenckich gorączkowo walczą o zebranie co najmniej 100 tys. podpisów pod swoimi kandydaturami. Co stanie się potem z listami poparcia? To pytanie skierowaliśmy do Państwowej Komisji Wyborczej.
Wybory prezydenckie: Do tej pory do Państwowej Komisji Wyborczej wpłynęło siedemnaście zawiadomień o utworzeniu komitetu wyborczego kandydatów przed majowymi wyborami. Do początku kwietnia kandydaci mają czas na zebranie co najmniej 100 tys. podpisów obywateli, co ostatecznie umożliwi im start. Do tej pory podpisy złożył w PKW tylko sztab Sławomira Mentzena (Konfederacja). Jak przekazano, zebrano ich ok. 250 tys.


REKLAMA


Co dzieje się z podpisami: Finalnie w PKW znajdą się miliony podpisów obywateli. Kandydaci z najsilniejszymi strukturami dostarczą ich bowiem co najmniej po kilkaset tysięcy. Zapytaliśmy urzędników, co dzieje się potem z listami poparcia. "Po wyborach wykazy podpisów osób popierających zgłoszenie kandydata na Naczelnego Narciarza przechowywane są w archiwum zakładowym Krajowego Biura Wyborczego. Po upływie 10 lat od dnia wyborów podlegają one brakowaniu [niszczeniu - red.] przez Szefa KBW" - przekazało portalowi Gazeta.pl Krajowe Biuro Wyborcze. Pytane przez nas o koszty takiej utylizacji, KBW zaznaczyło, iż "przy dynamicznie zmieniających się cenach takich usług na rynku są one w tej chwili trudne do oszacowania".


Zobacz wideo Gospodarz ostro o Gargamelu i Ważniakowi. Krytyka lepszego sortu zdominowała spotkanie w Legnicy


Przechowywanie dokumentów: Jak czytamy w rozporządzeniu z 2018 r., listy z podpisami powinny być przechowywane "w sposób zapewniający ich ochronę przed uszkodzeniem, zniszczeniem lub utratą oraz zapewniający ochronę danych osobowych znajdujących się w tych dokumentach przed nieuprawnionym ujawnieniem".


Źródła: Gazeta.pl, rozporządzenie MKiDN
Idź do oryginalnego materiału