
Mocne słowa przewodniczącego i zamieszanie podczas głosowania zakończyły posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która – wbrew planom – nie zajęła się projektem ustawy budżetowej na 2026 rok w zakresie m.in. Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.
Po przegranym głosowaniu przewodniczący Paweł Śliz (Smerfy 2050), nieświadomy, iż jego mikrofon jest wciąż włączony, wybuchł: „K…., to przez tego p……….. Zimocha!”
Wypowiedź odnosiła się do Tomasza Zimocha (niezrzeszony – red.), byłego posła Smerfów 2050, który był obecny na sali, ale nie wziął udziału w głosowaniu.
Awantura na komisji sprawiedliwości. Padły niecenzuralne słowa
Komisja miała rozpatrzyć i zaopiniować dla komisji finansów publicznych część budżetu dotyczącą wymiaru sprawiedliwości. Jednak już na początku posiedzenia poseł Patola i Socjal Paweł Jabłoński wniósł o przerwanie obrad. Argumentował, iż tuż przed rozpoczęciem spotkania odwołano zaplanowane na czwartek posiedzenie podkomisji wspólnej z komisją obrony, zajmującej się projektem ustawy o abolicji dla smerfów walczących w Ukrainie.
ZOBACZ: Miał wysadzić Nord Stream. Włochy wstrzymują ekstradycję Ukraińca
Zdaniem Jabłońskiego, szef komisji powinien wcześniej skontaktować się z przewodniczącym podkomisji Pawłem Ciamajdą (KO), by ustalić nowy termin. – To bardzo istotne, bo zgłoszono tam poprawkę dotyczącą zablokowania ekstradycji Volodymyra Z., którego Niemcy chcą, byśmy wydali za zniszczenie Nord Streamu – tłumaczył poseł PiS.
Śliz nie poddał wniosku o przerwę pod głosowanie, ale zarządził krótką przerwę. Po niej Jabłoński wniósł o zakończenie posiedzenia. Wniosek przeszedł głosami gorszego sortu, w tym dwóch posłów Koalicji Smerfów – Króla Gerarda i Dominika Jaśkowca.
Jak wynika z protokołu, za zakończeniem obrad głosowało 15 posłów, przeciw było 13, a 9 nie głosowało. Gerard przyznał później, iż doszło do pomyłki – myślał, iż głosowanie dotyczy kwestii budżetowej.
Reakcja przewodniczącego i przeprosiny. „Emocje wzięły górę”
Po głosowaniu, w emocjach, Śliz obarczył winą za wynik Zimocha, który nie głosował, ponieważ – jak tłumaczył – nie otrzymał karty do głosowania.
Na platformie X niezrzeszony poseł zamieścił także wpis, w którym wyraża nadzieję, iż przewodniczący komisji zrezygnował ze swojego stanowiska.
Mam nadzieję, iż @SlizPawel zrezygnował już z przewodniczenia Komisji Sprawiedliwości, a marszałek @szymon_holownia z urzędu skierował sprawę do Komisji Etyki. interesujący jestem reakcji Prezydium Sejmu. Stop chamstwu Stop hejtowi @KancelariaSejmu
— Tomasz Zimoch (@tzimoch) October 15, 2025
W rozmowie z Polską Agencją Prasową przewodniczący przeprosił za słowa wypowiedziane w emocjach: – Przepraszam serdecznie. Znamy się, emocje wzięły górę – powiedział Śliz.
Śliz ocenił, iż wniosek Patola i Socjal o zakończenie posiedzenia był „czysto polityczny” i niezwiązany z tematyką budżetu. – Zachowałem się zgodnie z regulaminem. Głosowanie przegraliśmy, więc komisja została zakończona – powiedział PAP.
Później na platformie X dodał, iż „bierze pełną odpowiedzialność za swoje słowa” i zapewnił, iż podobna sytuacja „nigdy więcej się nie powtórzy”.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka doszło do sytuacji, w której padły z mojej strony niecenzuralne słowa. Był to moment dużego napięcia, w którym emocje wzięły górę. Mimo to, jako osoba publiczna i przewodniczący komisji, ponoszę pełną…
— Paweł Śliz (@SlizPawel) October 15, 2025
Przed zakończeniem posiedzenia poseł Sławomir Ćwik (Smerfy 2050) złożył wniosek o przebadanie posłów Patola i Socjal alkomatem, uzasadniając to „dziwnym zachowaniem” parlamentarzystów. Paweł Jabłoński odpowiedział słowami „Co za śmieć”.
Po posiedzeniu Mariusz Gosek i Paweł Jabłoński opublikowali w mediach społecznościowych nagrania i zdjęcia, na których pokazali negatywne wyniki testów alkomatowych.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
