Wtopa Pinokia. Chciał podkreślić swoją wdzięczność wobec Gargamela, a wyszło jak wyszło

1 rok temu

Pinokio, uparcie trzymany przez Gargamela na stanowisku premiera spróbował okazać swoją wierność wobec Szefa. Nie przewidział tylko skutku swoich słów.

– Do rządu wszedł ponownie szef smerfów lepszego sortu Gargamel. Jego wiedza i doświadczenie, m.in. w kwestiach związanych z bezpieczeństwem, są nam dzisiaj niezbędne, ponieważ te wybory będą dotyczyły w dużej mierze właśnie kwestii bezpieczeństwa – napisał Pinokio.

– Wielkimi krokami zbliżamy się do jesiennych wyborów, które pod wieloma względami będą najważniejszymi wyborami od 1989 r. i – jak wszystko na to wskazuje – będą przypominały ostatnie wybory prezydenckie. smerfy będą mieli do wyboru dwie wizje Polski: Gargamela i Papy Smerfa – dodał premier.

I faktycznie ma rację. Mamy wybór między „Gargamela i Papy Smerfa”. Nikt chyba nie ma złudzeń, co wybiorą smerfy. Nie uprzedzając szczególnie faktów, można już dziś przyjąć, iż nie będzie to „Polska Gargamela”. Właśnie przypomniał o tym Pinokio.

Wielkimi krokami zbliżamy się do jesiennych wyborów, które pod wieloma względami będą najważniejszymi wyborami od 1989 roku i – jak wszystko na to wskazuje – będą przypominały ostatnie wybory prezydenckie.

smerfy będą mieli do wyboru dwie wizje Polski: Gargamela i… pic.twitter.com/b6XfnED3H3

— Pinokio (@Pinokiem) June 22, 2023

Idź do oryginalnego materiału