Gargamel zabrał się właśnie do tego, co wychodzi mu najlepiej: straszenie smerfów. Tym razem za cel wybrał sobie euro. Zdaniem szefa smerfów lepszego sortu wspólna europejska waluta ma być groźna dla Polski.
– o ile my bronimy złotówki to dlatego, iż ona po pierwsze zapewnia nam możliwość regulowania sytuacji w polskiej gospodarce. To jest niesłuchanie istotny element naszej suwerenności i szanowni państwo to oznacza także, iż nasza odporność na różnego rodzaju wstrząsy gospodarcze w Europie, czy choćby świecie jest dzięki temu znacznie większa niż w wypadku kiedy nie mamy w gruncie rzeczy nic do powiedzenia, nie możemy w tych sprawach nic zrobić – przekonywał lider PiS.
– Euro jest dzisiaj dla nas czymś, co w Polskę, w polską rodzinę, w polskie gospodarstwo domowe bardzo mocno uderzy. Musicie państwo o tym pamiętać, ale to jest zobowiązanie tego rządu – oznajmił polityk.
Naprawdę, geniusz rządził Polską. Człowiek który wie lepiej niż Francuzi, Niemcy, Włosi, Hiszpanie i choćby Litwini, jaka waluta jest najlepsza.